Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Ważne przemówienie szefa MON podczas Dnia Podchorążych: "Wielu generałów wolało cara"

- Podchorążowie, którzy rozpoczęli powstanie listopadowe, zamiast wsparcia ze strony dowódców napotkali sprzeciw. Elita nie wierzyła w niepodległość - mówił szef MON Antoni Macierewicz, w trakcie obchodów Dnia Podchorążego. Podkreślał, że do utrzymania niepodległości potrzebne jest silne wojsko.

Tomasz Hamrat/ Gazeta Polska

"Patrzymy na was, jako na ich następców, jako na tych, którzy polską armię będą budowali w przyszłości jako armię wielką, sprawną, profesjonalną i skuteczną, taką, jaka się przed nikim nie ugnie i będzie zdolna zawsze zwyciężyć napadającego na Polskę wroga"

- mówił do uczestników uroczystości szef MON.

Odnosząc się do powstania listopadowego powiedział, że miało dramatyczny przebieg "nie tylko dlatego, że nie zwyciężyło, a przede wszystkim dlatego, że młodzi podchorążowie, którzy marzyli o niepodległości, uczyli się na wielkich czynach swoich dowódców (...) zamiast wsparcia ze strony generałów napotkali ich sprzeciw".

Podobnie jak przed rokiem, Macierewicz podkreślił, że "marsz z Belwederu do Arsenału to był marsz nie tylko poprzez tłumy ludności Warszawy, która dołączała spontanicznie do młodych podoficerów dążących do niepodległości, ale także marsz poprzez generałów, którzy się im przeciwstawiali. Pięciu z nich zostało zabitych przez podchorążych, wielu z nich opowiedziało się po stronie cara, a nie po stronie niepodległości".

"Młodzi żołnierze musieli przeciwstawić ducha niepodległości starszej kadrze, która w Polskę niepodległą nie wierzyła, która kiedyś, lata wcześniej wykazała się bohaterstwem, męstwem, olbrzymim profesjonalizmem, zapałem, ale po kilkunastu latach w służbie księcia Konstantego, cara Aleksandra, a później cara Mikołaja, wolała obrożę rosyjską od niepodległej Polski i, to był prawdziwy dramat powstania listopadowego"

- mówił Macierewicz. Ocenił, że właśnie dlatego powstanie listopadowe, choć miało szansę na zwycięstwo, przegrało. "Dowództwo w to nie wierzyło, ówczesna elita w to nie wierzyła, ówczesna elita nie wyobrażała już sobie, że Polska może być niepodległa" - mówił.

Zwracając się do podchorążych powiedział:

"To właśnie wasi poprzednicy mieli tyle odwagi, tyle determinacji, by wbrew wszystkiemu podnieść broń przeciwko caratowi i podnieść cały naród do walki. Dali w ten sposób początek długotrwałemu procesowi, który zakończył się zwycięstwem i odbudową niepodległego państwa".

Dzień Podchorążego jest obchodzony w rocznicę wybuchu powstania listopadowego, 29 listopada 1830 r. Tego dnia podoficerowie Szkoły Podchorążych Piechoty w Warszawie zaatakowali Belweder - siedzibę rosyjskiego dowódcy Armii Polskiej wielkiego księcia Konstantego Pawłowicza Romanowa, brata cara Mikołaja I. Zamach się nie udał. Do wystąpienia przeciwko namiestnikowi cara przyłączyli się mieszkańcy Warszawy. W walce ze 115-tysięczną armią rosyjską uczestniczyło ok. 54 tys. polskich żołnierzy. Trwające przeszło rok powstanie zakończyło się klęską. Po upadku zrywu represjonowano jego uczestników i drastycznie ograniczono autonomię Królestwa Polskiego.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Antoni Macierewicz #MON #Dzień Podchorążych #powstanie listopadowe

redakcja