Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Znikające wpisy stowarzyszenia "Themis" i groźby ze strony Żurka. Prokuratorzy chcą interwencji prezydenta

"Z dezaprobatą przyjmujemy pierwsze publiczne wystąpienie Waldemara Żurka jako Ministra Sprawiedliwości, w którym znalazły się sformułowania noszące znamiona gróźb wobec przedstawicieli opozycji politycznej" - napisali w oświadczeniu prokuratorzy z Niezależnego Stowarzyszenia Prokuratorów Ad Vocem.

Pierwsza publiczna wypowiedź Waldemara Żurka jako ministra sprawiedliwości wywołała niemałe emocje.

Prokuratorzy ze stowarzyszenia Ad Vocem podkreślili, że znalazły się w niej "sformułowania noszące znamiona gróźb wobec przedstawicieli opozycji politycznej".

Należy je odczytać także jako odnoszące się do niezależnych sędziów, prokuratorów oraz wszystkich obywateli nie godzących się na łamanie Konstytucji i praw stanowionych przez Parlament Rzeczypospolitej, gdzie nie ma miejsca na ideologię "demokracji walczącej". Tego rodzaju wypowiedzi – formułowane przez osobę obejmującą nadzór nad prokuraturą – należy uznać za nieakceptowalne i niezgodne z zasadami demokratycznego państwa prawa.

– napisali w oświadczeniu.

Przypomnieli, że minister sprawiedliwości jest zobowiązany do "zachowania bezstronności, umiaru i poszanowania konstytucyjnych zasad działania władzy publicznej". "Niedopuszczalne jest wykorzystywanie tej funkcji do zastraszania przeciwników politycznych, sugerowania odwetu lub ingerowania w niezależność organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości" - podkreślili.

Zaapelowali do prezydenta oraz Rzecznika Praw Obywatelskich o przyjrzenie się tej wypowiedzi. Zwrócili się do środowisk prawniczych i opinii publicznej o "aktywny sprzeciw wobec wszelkich przejawów nadużywania władzy".

Minister do walki?

Stowarzyszenia Sędziów „Themis”, do którego władz od lat należy Żurek napisali, że Tusk nominując nowego ministra sprawiedliwości "postawił na wojownika, który stanie do walki z PiS i prezydentem Nawrockim".

Po zwróceniu uwagi na wpis w mediach społecznościowych, jego treść zniknęła z platformy X.

Źródło: niezalezna.pl