- Nie może być świętych krów. Pedofil, to jest pedofil. Mnie nie obchodzi, czy to jest ksiądz, czy polityk, czy celebryta - mówił w programie "7x24" Paweł Szramka (Kukiz'15). Jak zauważył jednak Paweł Sałek (Kancelaria Prezydenta) w momencie, kiedy pedofilem okazuje się ktoś inny niż ksiądz, te sytuacje są zamiatane pod dywan albo wyciszane. - Podejście równego traktowania tego podłego przestępstwa powinno być jednakowe dla wszystkich (...) - dodał.
"Walka z pedofilią czasami jest po prostu wykorzystywana jako narzędzie do walki z kościołem", mówiła w "7x24" prowadząca program Katarzyna Gójska. Jako przykład podała przypadek księdza, który jest oskarżany o czyny pedofilskie.
Jeżeli jest postępowanie najpierw prokuratorskie, potem sądowe, jest skazany - nie mam wątpliwości: to pedofil. Ale mieliśmy przykład muzyka, związanego z telewizją, a ci którzy walczą z pedofilią w kościele, ani słowem się o tym nie zająknęli. Ten temat ucichł, nikt się nie interesuje
- przypomniała.
Chodzi o Krzysztofa Sadowskiego. Ten znany polski muzyk jazzowy miał molestować i gwałcić dziewczynki występujące m.in. w programie "Tęczowy Music Box", "Co jest grane?", a także w zespole "Tęcza". Dramat odkrył i opisał dziennikarz śledczy i autor książek Mariusz Zielke.
Ta sprawa jest bardzo bolesna dla całego środowiska, które w dużej części wiedziało i kryło pedofilię. Ofiary zasługują na współczucie i prawdę. Ich relacje są bardzo mocne. Relacji jest zbyt wiele, żeby były nieprawdziwe
- mówił Zielke.
Do kwestii odnieśli się goście programu.
Nie może być świętych krów. Pedofil, to jest pedofil. Mnie nie obchodzi, czy to jest ksiądz, czy polityk, czy celebryta
- mówił Paweł Szramka (Kukiz'15).
Na uwagę prowadzącej, że jednak nie da się ukryć, iż większość sceny politycznej, która się zajmuje pedofilią wśród duchownych, pedofilią wśród innych grup społecznych jakoś ją mniej interesuje, odpowiedział: Każdy powinien być surowo karany.
Paweł Sałek (Kancelaria Prezydenta) stwierdził natomiast, że "jak zdarzy się, że ksiądz, szczególnie katolicki, ma skłonności pedofilskie, to jest awantura medialna". "I słusznie".
A w momencie, kiedy dotyczyło to innych zawodów, czy celebrytów, tego typu sytuacje były zamiatane pod dywan albo wyciszane. Podejście równego traktowania tego podłego przestępstwa powinno być jednakowe dla wszystkich(...) Nie można sprowadzać do tego, że pedofil zawsze jest księdzem katolickim. W narracji medialnej tak się próbuje robić
- zaznaczył.