Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Upamiętniono ks. Stanisława Suchowolca

W Białymstoku uczczono pamięć ks. Stanisława Suchowolca – kapelana miejscowej „Solidarności” – w 29. rocznicę jego śmierci. Rocznicowa msza odbyła się w jego rodzinnej parafii na osiedlu Dojlidy.

fot. ipn.gov.pl

Ks. Stanisław Suchowolec przyjaźnił się z księdzem Jerzym Popiełuszko, a po jego śmierci odprawiał msze w intencji ojczyzny i beatyfikacji ks. Jerzego najpierw w Suchowoli (rodzinnej parafii ks. Popiełuszki), a po przeniesieniu do Białegostoku – w parafii pw. Niepokalanego Serca Maryi w Dojlidach. Zginął w nocy z 29 na 30 stycznia 1989 roku w pożarze mieszkania na plebanii. Miał 31 lat.

W śledztwie pominięto ważny wątek

Na początku tego miesiąca Instytut Pamięci Narodowej zdecydował, że nie ma podstaw do podjęcia na nowo śledztwa w sprawie śmierci w 1989 r. kapelana białostockiej Solidarności. Z taką decyzją nie godzą się dawni opozycjoniści i ci którzy znali kapłana.

Pierwsze śledztwo ws. okoliczności śmierci ks. Suchowolca, prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Białymstoku, zakończyło się 16 czerwca 1989 r. ustaleniem, że przyczyną pożaru na plebanii był zepsuty grzejnik elektryczny; ponieważ nie stwierdzono, by doszło do przestępstwa – zostało umorzone.

W śledztwie pominięto jednak całkowicie wątek polityczny i fakt, że miały miejsce liczne groźby pod adresem duchownego ze względu na jego działalność w ówczesnej opozycji, a nim samym interesowała się SB.

Postępowanie podjęte zostało na nowo 22 października 1991 roku. Po zasięgnięciu nowej opinii biegłych Prokuratura Wojewódzka w Białymstoku oceniła, iż pożar plebanii był „zbrodniczym podpaleniem” i doszło do zabójstwa. 23 sierpnia 1993 r. ponownie umorzyła to śledztwo, tym razem z powodu niewykrycia sprawców przestępstwa.

Nowych dowodów, które pozwoliłyby podjąć to śledztwo na nowo, szukał od wielu lat pion śledczy IPN, w szerszym postępowaniu dotyczącym istnienia zbrodniczych struktur w dawnym MSW w latach 1956-89, którym przypisuje się m. in. zamachy na duchownych i działaczy opozycji, stanowiące zbrodnie komunistyczne.

Prokuratura nie mogła znaleźć dowodów

Od kwietnia 2017 roku sześć wątków tego obszernego postępowania, dotyczącego związku przestępczego działającego w MSW, analizowanych było w Referacie Śledczym w Bydgoszczy – Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Gdańsku.

Jak wyjaśnił prokurator Mieczysław Góra z Referatu Śledczego w Bydgoszczy ws. śmierci księdza Suchowolca, prowadzone były tzw. czynności sprawdzające przed ewentualnym podjęciem śledztwa na nowo – w kierunku popełnienia zbrodni komunistycznej (w rozumieniu zapisów ustawy z 1998 roku o IPN – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu).

Podstaw do takiego podjęcia śledztwa nie udało się jednak znaleźć. 

Brak jest dowodów na udział w zdarzeniach, które doprowadziły do śmierci księdza Stanisława Suchowolca, funkcjonariuszy służb specjalnych (czyli dawnej Służby Bezpieczeństwa – przyp. red.), bo tylko w tych kategoriach możemy to rozważać, jeśli chodzi o właściwość Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu 
– powiedział prok. Góra.

Przypomniał, że aby prawomocnie umorzone postępowanie mogło być podjęte na nowo, muszą być wskazane nowe, wcześniej nieznane, okoliczności. Formalnie podjąć postępowanie może ta prokuratura, która podjęła decyzję o umorzeniu (w tym wypadku obecna Prokuratura Okręgowa w Białymstoku).

Byli opozycjoniści zwrócą się do ministra

Była opozycjonistka PRL Stanisława Korolkiewicz podczas uroczystości przy grobie ks. Suchowolca powiedziała do zgromadzonych, że reprezentuje środowisko ludzi, które znało ks. Suchowolca i uważa decyzję o nie podjęciu na nowo śledztwa ws. niewyjaśnionej śmierci kapłana za „haniebną”.

Informuje państwa, że moje środowisko, a więc dawni działacze Konfederacji Polski Niepodległej, dawni działacze Solidarności, Klub Więzionych, Internowanych, Represjonowanych w Białymstoku, występuje do pana Prokuratora Generalnego ministra Ziobry o podjęcie odpowiednich kroków celem dalszego wyjaśnienia i prowadzenia w ten sposób postępowania 
– powiedziała opozycjonistka i jednocześnie zaznaczyła, że nie występuje przeciwko IPN-owi. W swoim wystąpieniu poprosiła też o wsparcie w tej sprawie władze kościelne.

Obecny na uroczystościach metropolita białostocki arcybiskup Tadeusz Wojda na zakończenie mszy św. powiedział, że życie kapelana białostockiej Solidarności zakończyło się przedwcześnie i „wielu z nas zadaje sobie pytanie, dlaczego tak wcześnie i dlaczego tak się stało”.

Ksiądz Stanisław przeżył inne sytuacje, które miały doprowadzić do tej śmierci: odkręcone koła, poluzowana kierownica w samochodzie, kamienie rzucane kiedy prowadził samochód, pogróżki, że „zginiesz jak ksiądz Jerzy”, więc to na pewno wszystko sugeruje nam, że to jego życie zostało przerwane. Ale to co jest ważne w tym wszystkim, to to, że on trwał na swoim posterunku, że nieustannie bronił tego co jest najszlachetniejsze dla naszego serca, a więc prawdy 
– mówił abp Wojda.

Przewodniczący Klubu Więzionych, Internowanych, Represjonowanych w Białymstoku Krzysztof Nowakowski powiedział, że protest w kancelarii ministerstwa sprawiedliwości zostanie złożony w nadchodzącym tygodniu. 

Oczywiście, my zrobimy wszystko, nie odpuścimy, będziemy walczyć o to, żeby sprawców wykryć, żeby poznać prawdę
 – powiedział.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Stanisław Suchowolec #Białystok #IPN

redakcja