Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Kulisy wysłuchania Polski w Radzie UE. Część ministrów dość szybko wyjechała

Najpierw przez kilka minut mówił wiceszef KE Frans Timmermans, później polska delegacja ponad godzinę tłumaczyła unijnym ministrom ds. europejskich istotę reformy wymiaru sprawiedliwości. W Luksemburgu trwa wysłuchanie władz w Warszawie ws. Praworządności. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że z Luksemburga dość szybko wyjechali ministrowie z Niemiec, Włoch, Grecji, Czech i Łotwy. Berlin ma być reprezentowany przez francuską minister, a inne kraje mają na sali swoich przedstawicieli niższego szczebla.

Autor: redakcja

Opóźnione o ponad trzy godziny wysłuchanie zaczęło się od dyskusji proceduralnej na temat tego, jak - wobec braku czasu - je przeprowadzać. Ostatecznie po kilkuminutowej wymianie zdań nie zmieniono nic z wcześniejszych ustaleń.

Jeszcze zanim punkt ten się zaczął, z Luksemburga wyjechali ze względu na inne obowiązki ministrowie z Niemiec, Włoch, Grecji, Czech i Łotwy. Berlin ma być reprezentowany przez francuską minister, a inne kraje mają na sali swoich przedstawicieli niższego szczebla.

Jak wynika z informacji dyplomatów przysłuchujących się całej procedurze, wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans mówił krótko, trzymając się swojej poprzedniej, krytycznej wobec polskich reform linii. Odniósł się też do zarzutów rządu w Warszawie, że ocena KE zawiera „błędy merytoryczne i niesłuszne oceny”, wskazując, że krytykę zmian w sądownictwie podzielają też inne organizacje międzynarodowe, nie tylko Komisja.

Później swoją prezentację przedstawił minister ds. europejskich Konrad Szymański, a także eksperci Kancelarii Premiera i MSZ. W opublikowanej jeszcze przed posiedzeniem argumentacji resort spraw zagranicznych bronił reform, wskazując m.in., że wprawdzie sześcioletnia kadencja pierwszego prezesa Sądu Najwyższego jest zapisana w konstytucji, ale mogą zajść okoliczności w których ta kadencja będzie faktycznie krótsza.

„Może się tak stać przede wszystkim wtedy, gdy osoba sprawująca funkcję pierwszego prezesa przestaje być aktywnym sędzią Sądu Najwyższego, ponieważ na przykład składa rezygnację, przechodzi na emeryturę lub umiera” - napisano w dokumencie. MSZ przypomniał, że poprzednik prezes SN Małgorzaty Gersdorf zmarł w czasie swojej kadencji.

Po polskiej prezentacji na wysłuchaniu rozpoczęły się pytania ze strony państw członkowskich.

 

Autor: redakcja

Źródło: niezalezna.pl, PAP