Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski stwierdził, że wbrew teoriom lansowanym przez polityków opozycji, wejście do strefy euro byłoby teraz dla Polski ekonomicznie niekorzystne.
Jednocześnie szef MSZ zwracał uwagę na dysproporcje w samej strukturze Unii Europejskiej.- Byłoby to dla nas ekonomicznie niekorzystne. Nie idziemy za ideologią, jak proponuje opozycja, a idziemy za zdrowym rozsądkiem ekonomicznym – mówił na antenie TVP1 Witold Waszczykowski.
- Do tej pory nasze interesy narodowe albo nie były przez poprzednie rządy realizowane, określane, definiowane, albo jeśli były – to nie były realizowane i były marginalizowane. W kwestii bezpieczeństwa narodowego byliśmy drugoklasowym członkiem NATO, w dziedzinach gospodarczych, takich jak klimat. Dzisiaj to zostało zdefiniowane, wyartykułowane i twardo stawiamy na agendzie. My nie jesteśmy naiwni. Mamy świadomość, że w UE różne kraje o różnych poziomach rozwoju i rozmiarach. Mamy świadomość, że potęgi jak Francja i Niemcy mogą więcej, może im się należy nawet więcej. Ale to nie znaczy, że nasze interesy mają być totalnie marginalizowane, nie mogą być realizowane – mówił Waszczykowski.