- Ta wojna nie skończy się, zanim Melitopol nie zostanie odbity albo nie zostanie wyzwolony przez Ukraińców. Melitopol to "strażnik Krymu". Jeśli zostanie wyzwolony, to sytuacja Krymu stanie się trudna - powiedział w TVP Info w rozmowie z Michałem Rachoniem Chuck Pfarrer, amerykański pisarz, weteran Navy Seals.
Od kilku miesięcy Rosja mierzy się z problemem potężnych pożarów wybuchających w różnych miejscach na terenie całego kraju. Nierzadko są to miejsca o znaczeniu strategicznym, choć nie tylko. Głośnym echem odbił się niedawny pożar hipermarketu budowlanego Obi w mieście Chimki pod Moskwą, w wyniku którego straty oszacowano nawet na 30 mld rubli.
Według niektórych danych, w ostatnich czasie w całej Rosji doszło do ponad 2000 pożarów.
Dziś o ten proceder był pytany w TVP Info w rozmowie z Michałem Rachoniem Chuck Pfarrer, amerykański pisarz, weteran Navy Seals.
Jego zdaniem, trudno stwierdzić, czy jest wspólny powód tych pożarów.
- Nie wiemy, jaka jest statystyczna liczba takich wypadków w przemyśle w Rosji i czy jest wyższa niż w Polsce czy USA. Biorąc pod uwagę ogromną korupcję w Rosji można wziąć pod uwagę możliwość, że oligarchowie spowodowali pożar, by dostać pieniądze z ubezpieczenia zanim będzie za późno, by te pieniądze otrzymać - dodał.
#Minęła20 |💬@ChuckPfarrer: Biorąc pod uwagę ogromną korupcję w Rosji, część z tych pożarów była spowodowana przez oligarchów, którzy w ten sposób próbowali otrzymać bardzo dużo pieniędzy z ubezpieczenia. pic.twitter.com/WuLO7QHFAk
— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) December 15, 2022
W ostatnim czasie Pfarrer zamieścił wpis dotyczący akcji na moście w Melitopolu (południowa Ukraina).
- My to nazywamy w żargonie wojskowym celowanym atakiem wyburzeniowym, co oznacza, że wcześniej ten cel wyznaczono, przeanalizowano, zidentyfikowano i operację przeprowadzono - powiedział.
- Biorąc pod uwagę uszkodzenie mostu, wymagało to zespołu ok. 10 żołnierzy, którzy podeszli do celu w tym samym czasie z różnych stron, następnie udali się do kolumn wspierających most i mieli około 10 minut na całą akcję. To operacja, która robi ogromne wrażenie. Ten most nie został zniszczony, ale uszkodzony na tyle, że nie mogą przez niego przejeżdżać czołgi, Rosjanie, żeby naprawić ten most, muszą go najpierw zniszczyć. To był dobrze przemyślany ruch
- dodał Pfarrer.
Zdaniem weterana, Rosja ma świadomość tego, że bitwa o Melitopol będzie nieunikniona.
- Ta wojna nie skończy się, zanim Melitopol nie zostanie odbity albo nie zostanie wyzwolony przez Ukraińców. Melitopol to "strażnik Krymu". Jeśli zostanie wyzwolony, to sytuacja Krymu stanie się trudna. Kiedy Ukraińcy dojdą do Morza Azowskiego, podzielą siły rosyjskie na dwie części. Wszystko, co będzie na zachód od Melitopola, będzie praktycznie bezużyteczne militarnie
- stwierdził. Dodał, że wpływ ma tutaj ukształtowanie terenu. Jednocześnie, na Krym wiodą tylko dwie drogi - autostrada M17 z Chersonia i autostrada M18, przebiegająca przez Melitopol. Do tego jest uszkodzony most Krymski i zagrożone atakami linie kolejowe. - Krym nagle stanie się ciężarem dla Rosji i trudno będzie im ten teren utrzymać - powiedział Chuck Pfarrer.