W sobotę wieczorem siły ukraińskiego zaatakowały z powietrza rosyjskie zgrupowanie w okupowanym Melitopolu. Według doniesień lojalnych wobec Kijowa władz miasta, "zlikwidowano ponad 200 rosyjskich najeźdźców".
W sobotę wieczorem w Melitopolu, okupowanym przez Rosję mieście w obwodzie zaporoskim na Ukrainie, dało się słyszeć kilkanaście głośnych eksplozji.
- W Melitopolu jest gorąco. (...) Okupanci szaleją. Czekamy na dobre wieści od Sił Zbrojnych Ukrainy - napisał w mediach społecznościowych burmistrz miasta, Iwan Fiedorow.
W sieci pojawiły się nagrania dokumentujące eksplozje i pożary. Fiedorow napisał, że płonie budynek, który kilka miesięcy temu zajęli Rosjanie. Potem poinformowano, że spłonął kompleks hotelowy, w którym stacjonowali żołnierze okupanta.
"W wyniku ataku rakietowego na rosyjską bazę w Melitopolu zlikwidowano ponad 200 rosyjskich najeźdźców. (...) Według lokalnych mieszkańców ranni są natychmiast wywożeni na okupowany Krym, ponieważ szpitale w Melitopolu są przepełnione"
- pisze Ukrinform.
Kolaborujące z Rosją władze obwodowe przekazały, że ataku dokonano na "osadę domów letniskowych" na obrzeżach miasta, w wyniku którego zginęły 2 osoby, a 10 jest rannych.
Another video of the hit Russian base in Melitopol.
— (((Tendar))) (@Tendar) December 10, 2022
You can say this too often: Russians cannot stop HIMARS. #Ukraine #Melitopol #Zaporizhia pic.twitter.com/jUsu2MzNQu
Ukrainian defenders struck a barracks of the Russian fascist invaders in Melitopol’ in temporarily-occupied Zaporizhzhya.
— Michael MacKay (@mhmck) December 10, 2022
Local residents say about 200 rashists were roasted.
The wounded are taken immediately to temporarily-occupied Crimea as Melitopol’ hospitals are full. pic.twitter.com/I02uxirdZV
Arrival at the recreation center in occupied Melitopol.
— M|§F|T 🇺🇸🇺🇦 (@am_misfit) December 10, 2022
It is reported that there are 🇷🇺 casualties. pic.twitter.com/VBS12tDfj0
W sobotę raportowano także o eksplozjach słyszanych w kilku miastach na Krymie m.in. w Dżankoju, Symferopolu i Sewastopolu. W sobotę rano w osadzie Sowieckie na Krymie wybuchł pożar w rosyjskich koszarach. Przyznała się do niego następnie grupa partyzancka "ATESZ" (ruch Ukraińców i Tatarów Krymskich).
"Długo pracowaliśmy nad tym projektem i oczywiście wszystko nam się udało. Będziemy nadal niszczyć armię Rosji od środka"
- przekazała grupa w mediach społecznościowych.