Lider PiS podczas spotkania z mieszkańcami Sochaczewa wskazał, że wojna w Ukrainie jest obecnie "jedną z najtrudniejszych spraw". "Nie chcę straszyć i mówić, że ta wojna się rozleje. Miejmy nadzieję i czynimy wszystko w tym kierunku, żeby tak się nie stało" - zapewnił Kaczyński.
Ale ta wojna nie może się zakończyć klęską Ukrainy i to jest interes Ukrainy, to jest interes Polski, bo jeżeli nie jesteśmy pierwsi w kolejności po Ukrainie w planie podbojów rosyjskich, to na pewno jesteśmy na kolejnym miejscu po krajach nadbałtyckich, tak jak mówił mój świętej pamięci brat. Jest to też w interesie całego wolnego świata (...) państw, gdzie jest demokracja i wolność
- mówił prezes PiS.
Kaczyński zastrzegł, że wprawdzie nie wszędzie demokracja i wolność wyglądają tak samo. "Wcale nie jest tak samo. Dziś w Polsce wolności jest więcej, niż w ogromnej większości państw demokratycznych na świecie i brońmy tego, bo to naprawdę dobra rzecz" - wskazał.
"O tym systemie, w którym dziś żyjemy i w którym w różnych odmianach żyją inni, można powiedzieć jedno - to jest system stworzony dzięki chrześcijaństwu i to jest najbardziej życzliwy człowiekowi system w dziejach świata. W dziejach nie było takiego systemu, który zwykłemu człowiekowi był równie życzliwy" - ocenił Kaczyński.
Dlatego - jak podkreślił - "jeżeli ten świat przegra, a ta wojna ma charakter w istocie takiego pośredniego starcia między tymi dwoma systemami, to będzie bardzo niedobrze".
I dlatego Polska jest naprawdę w samej szpicy tych, którzy pomagają, angażują się w to i bardzo intensywnie namawiają innych, żeby pomagać. I będziemy to czynić nadal, bo to jest w interesie wszystkich nas
- powiedział Kaczyński.
Dodał, że nadal "będziemy to robić z całą determinacją, a jeżeli czasem trzeba z tego powodu zaryzykować, to my jesteśmy też gotowi ryzykować, już to pokazaliśmy". Kaczyński jednocześnie podkreślił, że "chcemy wojny uniknąć, ale nie w ten sposób, żeby wejść pod stół".