Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Uchwała Sejmu ws. ofiar Smoleńska. Kaczyński: To jest hipokryzja

Jesteśmy dziś ludźmi, mówię o polskich patriotach, stojącymi przed bardzo trudnymi wyzwaniami. To jednak w naszych dziejach zdarzało się nie raz. I nie jeden raz wychodziliśmy z bardzo ciężkich opresji - mówił do zgromadzonych dziś przed Pałacem Prezydenckim prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Marsz upamiętniający ofiary katastrofy smoleńskiej dotarł na Krakowskie Przedmieście. Na wprost Pałacu Prezydenckiego, do zgromadzonych zwrócił się prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.

Reklama

Polityk przypomniał ostatnią uchwałę Sejmu z 4 kwietnia br. Sejm zobowiązał się w niej m.in. do „stania na straży pamięci ofiar katastrofy oraz pielęgnowania i krzewienia wartości, które im przyświecały podczas wykonywania misji publicznej”.

- Stania na straży pamięci ofiar… W tym wypadku, o którym mówimy, obrażania ich - zarzucił rządzącym.

- To jest hipokryzja. Hipokryzja, która dziś sięga szczytów w wykonaniu tej władzy, która jest w wielkiej mierze istotą jej działania. O tym też musimy pamiętać; zarówno w kontekście Smoleńska, ale też w kontekście tego, co dzieje się dziś w Polsce. W kontekście tego wszystkiego, co niszczy nasz dobrobyt, niszczy nasze perspektywy rozwojowe, co ma zniszczyć - a już dziś podważa - naszą suwerenność, nasze istnienie, nasze państwo - mówił Kaczyński.

Przestrzegł, że „jeśli chodzi o dalszą perspektywę, także samoistnienie naszego narodu”.

- Jesteśmy dziś ludźmi, mówię o polskich patriotach, stojącymi przed bardzo trudnymi wyzwaniami. To jednak w naszych dziejach zdarzało się nie raz. I nie jeden raz wychodziliśmy z bardzo ciężkich opresji - przypomniał.

I dalej:

dziś ta opresja staje się coraz cięższa. W ostatnim czasie dowiedzieliśmy się, że resztki pluralizmu mediów mają być także zlikwidowane. Ale to jest też znak czasów. To potwierdzenie, że ta droga, jeśli jej nie zatrzymamy, będzie szła w jednym kierunku. Ku dyktaturze, będzie szła ku naszej samozagładzie. Nie możemy się na to zgodzić”.

- Nie możemy się godzić, by za naszych pokoleń to się stało, ani stało się w przyszłości. Dzisiejszy dzień jest jednym z elementów tej walki - zwrócił się do przybyłych na Krakowskie Przedmieście, dziękując za obecność.

Reklama