Marsz upamiętniający ofiary katastrofy smoleńskiej dotarł na Krakowskie Przedmieście. Na wprost Pałacu Prezydenckiego, do zgromadzonych zwrócił się prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
Polityk przypomniał ostatnią uchwałę Sejmu z 4 kwietnia br. Sejm zobowiązał się w niej m.in. do „stania na straży pamięci ofiar katastrofy oraz pielęgnowania i krzewienia wartości, które im przyświecały podczas wykonywania misji publicznej”.
- Stania na straży pamięci ofiar… W tym wypadku, o którym mówimy, obrażania ich - zarzucił rządzącym.
- To jest hipokryzja. Hipokryzja, która dziś sięga szczytów w wykonaniu tej władzy, która jest w wielkiej mierze istotą jej działania. O tym też musimy pamiętać; zarówno w kontekście Smoleńska, ale też w kontekście tego, co dzieje się dziś w Polsce. W kontekście tego wszystkiego, co niszczy nasz dobrobyt, niszczy nasze perspektywy rozwojowe, co ma zniszczyć - a już dziś podważa - naszą suwerenność, nasze istnienie, nasze państwo - mówił Kaczyński.
Przestrzegł, że „jeśli chodzi o dalszą perspektywę, także samoistnienie naszego narodu”.
- Jesteśmy dziś ludźmi, mówię o polskich patriotach, stojącymi przed bardzo trudnymi wyzwaniami. To jednak w naszych dziejach zdarzało się nie raz. I nie jeden raz wychodziliśmy z bardzo ciężkich opresji - przypomniał.
I dalej:
„dziś ta opresja staje się coraz cięższa. W ostatnim czasie dowiedzieliśmy się, że resztki pluralizmu mediów mają być także zlikwidowane. Ale to jest też znak czasów. To potwierdzenie, że ta droga, jeśli jej nie zatrzymamy, będzie szła w jednym kierunku. Ku dyktaturze, będzie szła ku naszej samozagładzie. Nie możemy się na to zgodzić”.
- Nie możemy się godzić, by za naszych pokoleń to się stało, ani stało się w przyszłości. Dzisiejszy dzień jest jednym z elementów tej walki - zwrócił się do przybyłych na Krakowskie Przedmieście, dziękując za obecność.
🇵🇱 Wspominamy Śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. #Pamiętamy 🕯 pic.twitter.com/ui1aWaOyKT
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) April 10, 2025