Radosław Huget to legenda krakowskiej opozycji, wielokrotnie zamykana w latach 80. za antykomunistyczne manifestacje. W czasie, gdy on i inni członkowie WiP byli zwalczani, reżimowe media próbowały kreować własną „alternatywę”.
- Używali do tego Rozgłośni Harcerskiej, Owsiak funkcjonował jakoś w tych „przekaziorach”. A potem Owsiak przychodził do nas. Gdy robiliśmy już po „okrągłym stole” pikiety pod Sejmem, przychodził i starał się przeciągnąć ludzi na te swoje imprezy, o który było wiadomo, że są sterowane. Był człowiekiem, który wykonywał zadanie i to jest oczywiste
– mówi Huget.
Te same komunistyczne media, w których działał Owsiak, zwalczały WiP.
- Pamiętam spotkanie z Moniką Olejnik, kiedy blokowaliśmy ambasadę Czechosłowacji w obronie czeskich więźniów politycznych. Została tam wysłana i zadała bardzo dobre pytanie merytoryczne: „Słuchajcie, a czy wy nie pracujecie nigdzie? Kto was utrzymuje?”. Tacy byli dyżurni „trujkowcy” przez „u” zwykłe
– opowiada Huget.
Zdaniem Hugeta, podobną rolę Owsiak odgrywa dziś w czasie WOŚP i letnich festiwali.
- Owsiak kanalizował zbuntowaną młodzież i robi to nadal. Ale nie tylko. Zaprasza ludzi reżimu, takich jak Komorowski i pokazuje: patrzcie, jaki fajny jest. Niby prezydent, a popatrz jaki fajny, bezpośredni, kumpel, wujek Bronek. Możecie wujka poklepać
– żartuje.
Obejrzyjcie mocną rozmowę z legendą polskiej alternatywy poniżej: