– To klasyczny fake news – tak Jacek Kurski skomentował doniesienia krakowskiej „Gazety Wyborczej” o tym, że Krzysztof Krawczyk dostał od TVP propozycję występu podczas sylwestra w Zakopanem, ale odmówił. Prezes Telewizji Polskiej dodał też, że jeżeli „GW” nie przeprosi, to podjęte zostaną kroki prawne.
To jest klasyczny fake news i kolejny przykład na to, jak „Gazeta Wyborcza” manipuluje, jak jest nierzetelna. Pytam się: kto to ogłosił z TVP? Gdzie ogłosił? Nikt z telewizji nie proponował panu Krawczykowi występu, więc ten nie mógł nam odmówić. W tej chwili trwają rozmowy z Zakopanem, dopinamy szczegóły i naprawdę nie jest to czas, żeby o tym mówić publicznie
– podkreślił w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl Jacek Kurski.
Nikt z „Gazety” nawet nie skontaktował się z nami, żeby zapytać o tę sprawę, wyjaśnić. Jeżeli „Wyborcza” nas nie przeprosi, podejmiemy kroki prawne
– zapowiedział prezes TVP.
Na stronach Telewizji Polskiej opublikowano również komunikat w tej sprawie.
W związku z publikacją, która ukazała się 2 października na portalu krakow.wyborcza.pl, TVP oświadcza, że nieprawdziwa jest informacja, jakoby przedstawiciele Spółki informowali o tym, że Krzysztof Krawczyk weźmie udział w organizowanym przez TVP koncercie sylwestrowym w Zakopanem.
Telewizja Polska nie informowała o planach związanych z organizacją Sylwestra w Zakopanem, a tym bardziej nie podawała informacji o artystach, którzy ewentualnie wzięliby udział w wydarzeniu.
Wszelkie negocjacje prowadzone przez TVP odbywają się zgodnie z zasadami poufności, aż do momentu sfinalizowania umów.
Jest to kolejny przykład nierzetelnej publikacji ze strony „Gazety Wyborczej”, mający uderzyć w wizerunek Spółki
– czytamy w oświadczeniu.
Agora, poproszona przez wirtualnemedia.pl o komentarz, nie chciała odnieść się do sprawy. Nie odpowiedziała też na pytanie, czy będą przeprosiny pod adresem TVP.