Rafał Trzaskowski znowu zaskoczył. Na dzisiejszym spotkaniu z mieszkańcami Skierniewic oznajmił, że" w polskiej polityce nie ma już Donalda Tuska". To dość zabawne, bo były szef Platformy co rusz próbuje mieszać w polskiej polityce. Ale jedno jest pewne - gdyby Tusk nie stchórzył, to Trzaskowski nie byłby kandydatem na prezydenta.
Rafał Trzaskowski ocenił, że dzisiejsza "choroba demokracji w Polsce" polega na zajmowaniu się sporami, które już dawno zostały rozstrzygnięte.
Powiem więcej, dosyć już jałowych sporów, nie ma już Donalda Tuska w polskiej polityce i dzisiaj przyszedł również czas, żeby w polskiej polityce nie było Jarosława Kaczyńskiego
- powiedział.
Donald Tusk jednak, chociaż stchórzył i nie stanął do walki o fotel prezydenta, za wszelką cenę stara się pomagać kandydatom KO - najpierw Małgorzacie Kidawie-Błońskiej, teraz Rafałowi Trzaskowskiemu.
Przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej najpierw zaangażował się w zbieranie podpisów pod listami poparcia w Brukseli dla kandydata na prezydenta z ramienia Koalicji Obywatelskiej, teraz - w drugiej turze wyborów - walczy dla niego o głosy Konfederacji.
Podpisy same się nie zbiorą. Polska Bruksela też powinna swoje dołożyć. Czwartek (tak, dzisiaj!) od 13 pod Parlamentem przy Esplanadzie Solidarności.
— Donald Tusk (@donaldtusk) June 4, 2020
Były premier Polski, który od lat jest eurourzędnikiem i mieszka poza krajem, chce przekonać wyborców Krzysztofa Bosaka, by 12 lipca głosowali na Rafała Trzaskowskiego.
W jaki sposób? "Będziemy chcieli z Wami wygrać, oni będą chcieli Was zniszczyć. Są w tym naprawdę nieźli" - napisał na Twitterze.
Do wyborców Konfederacji. Różni nas prawie wszystko, dlatego będziemy chcieli z Wami WYGRAĆ. Z PiS-em wiele Was łączy, dlatego będą chcieli Was ZNISZCZYĆ. Są w tym naprawdę nieźli.
— Donald Tusk (@donaldtusk) July 1, 2020
Tusk nie stroni również od mieszania się w polską politykę:
Nie zostawili czasu i miejsca na ważenie argumentów i programowe spory. Postawili przed prostym wyborem: prawda albo kłamstwo, szacunek albo pogarda, duma albo wstyd. Nikt nie może dłużej udawać, że nie wie, o co chodzi. W niedzielę niech wasza mowa będzie: tak, tak; nie, nie.
— Donald Tusk (@donaldtusk) June 26, 2020