Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

„Totalsi” rzucili się forsować barierki! Dwóch policjantów rannych. Są zatrzymani

Zwolennicy „totalsów” nie ustępują i kontynuują protesty pod Sejmem. Atmosferę, również w sieci, zagęszcza ich zwolenniczka Marta Lempart. „Oni po przegłosowaniu tego muszą jeszcze wyjść. Albo nie” – napisała działaczka LGBT, mając na myśli posłów PiS, którzy głosowali za nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym. W takiej atmosferze dochodzi do bójek z policją. Dziś dwóch funkcjonariuszy zostało rannych. Najagresywniejsi z protestujących zostali zatrzymani przez policję.

Maciej Łuczniewski/Gazeta Polska

Sejm uchwalił dziś po południu, przygotowaną przez PiS, nowelizację ustaw m.in. o Sądzie Najwyższym, ustroju sądów, Krajowej Radzie Sądownictwa i o prokuraturze. Wprowadza ona m.in. zmiany procedur wyboru I prezesa SN. Dotyczy też kwestii obsady stanowisk w tym sądzie.

CZYTAJ WIĘCEJ: Stało się! Sejm uchwalił nowelizację przepisów o Sądzie Najwyższym

Od środy przed Sejmem m.in. Obywatele RP, Ogólnopolski Strajk Kobiet i Komitet Obrony Demokracji organizowali demonstracje.

Również dziś przed Sejmem zebrali się zwolennicy opozycji, protestujący przeciwko nowelizacji ustaw o sądach, których w internecie skrzykiwała m.in. działaczka LGBT Marta Lempart.

„Czy jeszcze warto/ można/ trzeba jechać pod Sejm? Tak! Oni po przegłosowaniu tego muszą jeszcze wyjść. Albo nie”

- napisała na portalu społecznościowym.

Czy jeszcze warto/ można/ trzeba jechać pod Sejm?
Tak!
Oni po przegłosowaniu tego muszą jeszcze wyjść. Albo nie.

— Marta Lempart (@martalempart) 20 lipca 2018

Wieczorem atmosfera pod budynkiem parlamentu zaczęła gęstnieć. Kilkoro z protestujących zaczęło kopać barierki oddzielające teren Sejmu od ulicy. Po paru minutach takich osób było więcej. W pewnym momencie grupa tych ludzi próbowała sforsować bariery i przedostać się na teren Sejmu.

Wówczas kordon policji odsunął manifestujących na drugą stronę ulicy. Po chwili z tłumu mundurowi zabrali kilka osób.

Jak poinformował rzecznik stołecznej policji kom. Sylwester Marczak, podczas zajść dwóch funkcjonariuszy odniosło obrażenia. Jeden wymagał pomocy medycznej.

Ostatecznie policja wydała oświadczenie.

Po godzinie 19:00 w trakcie zgromadzenia pod sejmem tłum zaczął napierać na policjantów. Dwóch policjantów zostało rannych. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia. Zatrzymano osoby najbardziej agresywne.

— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 20 lipca 2018

 

 



Źródło: PAP, niezalena.pl

#SN #Lempart #protest #Sejm

redakcja