Dziś Grzegorz Schetyna ogłosił powstanie Koalicji Europejskiej i wyciągnął z kapelusza kilka dawno niewidzianych nazwisk. Był Sikorski, Marcinkiewicz, Cimoszewicz, Belka czy Buzek. To prawdziwa mieszanka wybuchowa, o czym świadczy wysyp wpisów na Twitterze. Nowa koalicja już na starcie nie ma łatwo. Co więcej, według PAP, jedynką na warszawskich listach "Koalicji Europejskiej" w wyborach do Parlamentu Europejskiego ma być... Włodzimierz Cimoszewicz.
Jak wynika z informacji PAP ze źródeł zbliżonych do władz SLD, Cimoszewicz, który był premierem i szefem MSZ w rządach Sojuszu, miałby być liderem listy Koalicji Europejskiej w wyborach do PE w prestiżowym okręgu obejmującym Warszawę.
Doniesień tych nie potwierdzają na razie politycy PO.
- Wszystko zależy od przebiegu rozmów, między innymi od tego, czy SLD zdecyduje się dołączyć do porozumienia
- powiedział PAP jeden z polityków ze ścisłego kierownictwa Platformy.
Z informacji PAP wynika, że w czwartek kierownictwo SLD podjęło kierunkową decyzję o starcie w ramach budowanej z udziałem Platformy Koalicji Europejskiej. Tę decyzję będą jeszcze musieli zatwierdzić delegaci na planowanej 16 lutego konwencji Sojuszu.
Samo powstanie Koalicji Europejskiej, w której znalazło się grono leciwych już nieco polityków, pobudziło wyobraźnię internautów. Niektórzy postanowili rozwiązać skrót klubu parlamentarnego PO-KO. Tej wersji jeszcze nie znaliśmy.
Już wiecie skąd skrót #POKO? Od POstKOmuna.#KoalicjaEuropejska #dinozaury pic.twitter.com/iOckdoeIZ2
— Mateusz Lewicki ?? (@lewicki_mateusz) 1 lutego 2019
Inni zauważają, że osoby, które pojawiły się na dzisiejszej konferencji, to postaci doskonale znane w polityce. "Odkopanie" ich z niebytu politycznego porównano do wczorajszej wypowiedzi Ewy Kopacz o dinozaurach.
Świeże twarze w polityce? Otóż nie❗️
— Mateusz Lewicki ?? (@lewicki_mateusz) 1 lutego 2019
Platforma odkopała #dinozaury polityczne z ery trzecioerpezoicznej. #KoalicjaEuropejska - twój wybór z #epokakamieniarzucanego
Grafika via fb #KamieniKupa pic.twitter.com/rnjPD5F7o8
Od komentarza nie stronią także politycy. Poseł Bernadeta Krynicka z Prawa i Sprawiedliwości przypomniała afery, z jakimi związani byli politycy tworzący Koalicję Europejską.
#KoalicjaEuropejska i czasopisma, i co najmniej nieodpowiedzialne posługiwanie się kartą służbową po tym jak się dorżnęło watahy, i nadzieja, że Pan Kazimierz będzie płacił alimenty, i... jednym słowem wybór cnót wszelakich, do wyboru, do koloru ?♀️ https://t.co/9FQTmJ9cM2
— Bernadeta Krynicka ??? (@Berni_Krynicka) 1 lutego 2019
Natomiast Robert Biedroń, który przecież namawiany jest do tego, by współpracować ze Schetyną, dodał osobliwy komentarz do tego wydarzenia. "Ale to już było" - słuchamy w piosence i trudno się z tym nie zgodzić.
Bieżący komentarz polityczny...#KoalicjaEuropejskahttps://t.co/KW1qZNdf8b
— Robert Biedroń (@RobertBiedron) 1 lutego 2019
Jak widać, internauci i politycy nie szczędzą krytyki nowej koalicji już na samym początku. Można mieć więc wątpliwości, czy wyciągnięcie kilku polityków z niebytu, będzie najszczęśliwszym rozwiązaniem dla Schetyny.