Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Tomasz Łysiak dla Niezalezna.pl: "Zrobić z Bałtyku twierdzę!"

Putin zakręcił Polsce kurek. W jakiejś mierze sam przyśpieszył odcięcie się od moskiewskiego gazu, które i tak Rzeczpospolita planowała. Poza kwestiami bezpośrednio wiążącymi się z importowaniem rosyjskich surowców pojawiają się i inne – takie, jak sprawa naszego bezpieczeństwa na Bałtyku - pisze Tomasz Łysiak w felietonie dla Niezalezna.pl.

To jeden z kilku najbardziej wzruszających obrazów przeszłości – zdjęcia, na których widać generała Hallera, który dokonuje akt zaślubin Polski z morzem. Przed wojną nasze wybrzeże było krótkie, w porównaniu do dzisiejszego, a i tak było niezmiernie ważne strategicznie. Na początku września niemieckie bomby spadły na Wieluń, to jednocześnie zaczął się atak nad morzem: artyleria pancernika waliła w polską składnicę wojskową na Westerplatte, a o Gdynię i Oksywie rozegrały się zażarte walki. Morze było ważne! Nie tylko symbolicznie. Obecnie nasza linia morska liczy 440 km. Zaś linia brzegowa (wliczając zatoki) jest jeszcze dłuższa. Dodajmy ważne porty – od wschodu do zachodu, i wody terytorialne liczące ponad 8 000 km 2 oraz sąsiedztwo Okręgu Kaliningradzkiego. To jest olbrzymia przestrzeń do obrony…

Chociaż nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, większość ruchu handlowego na świecie odbywa się drogą morską – to blisko 90% towarów! Możliwości przewozowe kontenerowców oblicza się w TEU. Jest to jednostka objętości równa zawartości kontenera o długości dwudziestu stóp. Licząc w metrach sześciennych – standardowy kontener mieści ich w sobie 39. O tyle o ile w latach pięćdziesiątych (gdy zaczęła się ich kariera) taki statek mógł kontenerów przewozić kilkadziesiąt (były one wówczas większe), to teraz statki kontenerowe mogą mieć pojemność liczącą ok. 10 000 TEU. Do 2012 roku palmę pierwszeństwa jeśli chodzi o wielkość miał MS CMA CGM Marco Polo, który mieścił takich jednostek (czyli de facto kontenerów) – 16 000! Ale są już większe: po 18 000, czy nawet 19 000 jednostek. 

Czemu o tym piszę? A dlatego, drodzy państwo, iż wystarczy uruchomić wyobraźnię i zacząć sobie przeliczać: co by się stało, gdyby wybuchła wojna a Rosja zdobyła panowanie na Bałtyku? Otóż zostalibyśmy w takiej sytuacji odcięci i zablokowani od strony morza. Czy tyle tysięcy kontenerów bylibyśmy w stanie transportować drogą lądową? Jak długo musiałoby to trwać? A właśnie podobny problem dotknął Ukrainę – Rosjanie przez blokadę zamknęli jej możliwość transportu morskiego. Ukraińcy ani nie są w stanie eksportować zboża, nie są w stanie nic też drogą morską przywieźć. Gdy patrzymy na turbulencje gospodarcze poruszające świat (np. naszą inflację), to jakaś ich część spowodowana jest właśnie ową blokadą morską na Morzu Czarnym. 

A zatem, gdy wyobrażamy sobie (oby nigdy do tego nie doszło, oczywiście), że wybucha wojna, a Rosja jest w stanie zapanować nad Bałtykiem – cóż widzimy? Otóż zostałaby zablokowana duża część polskiego obrotu handlowego. A co gorsza, także import gazu, który odbywać się będzie w olbrzymiej mierze za pomocą gazoportu w Świnoujściu i Baltic Pipe. Przez cieśniny duńskie co rok transportowane są miliony baryłek ropy! To wszystko wydaje się być oczywiste. Problem polega jednak na tym, iż nie zawsze to, co oczywiste i logiczne staje się przedmiotem dalszych rozważań. Bowiem należy zająć się wnioskami. A wniosek jest taki: Polska musi zapewnić sobie bezpieczeństwo na morzu. Biuro Bezpieczeństwa Narodowego opracowało dokument, który zatytułowany jest „Strategiczna Koncepcja Bezpieczeństwa Morskiego Rzeczypospolitej Polskiej”. Zgodnie z intencją, zawartą we wstępie napisanym przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę, powinno stanowić to zachętę do debaty dotyczącej tego, jak konstruować bezpieczeństwo na morzu i jak zapewnić nam panowanie na nim – czyli kontrolę akwenu umożliwiającą nie tylko obronę, ale też działania kontrofensywne. W co inwestować? Czy program Miecznik jest dobrym pomysłem na rozbudowę Marynarki Wojennej (został właśnie przyśpieszony)? A może lepiej siły wrzucić w lotnictwo? Jak bardzo liczą się w tym całym organizmie obronnym nowoczesne systemy radarowe/radiolokacyjne? Dlaczego wybraliśmy takie, a nie inne rakiety? Czy to dobre decyzje? Eksperci się spierają. Ale też tematy te zaczęły żywo interesować Polaków. Wojna na Ukrainie zmienia wszystko. Uwypukla rzeczy najważniejsze. Wśród nich powinna mieć miejsce także rozmowa o Marynarce Wojennej. To „zakręcenie kurka” przez Putina stawia tę sprawę w jeszcze ostrzejszym świetle. 

Źródło: Niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane