Nagranie mężczyzny, który zatrzymuje auto i podnosi z kałuży flagę narodową, podbija internet. Kamery monitoringu zarejestrowały wzorową postawę osoby, nieprzechodzącej obojętnie obok narodowych barw. Tak właśnie powinno się postępować!
Do sytuacji, którą zarejestrowały kamery, doszło w Radomiu przy ulicy Słowackiego. Flaga narodowa najwyraźniej zerwała się z drzewca i spadła wprost do kałuży. Przejeżdżający tą ulicą mężczyzna zauważył barwy narodowe leżące na ziemi. Nie zastanawiając się, zatrzymał auto, wysiadł i podszedł do flagi.
Kamera podąża za mężczyzną - bierze on flagę w ręce, prostuje i kładzie na parapecie w bezpiecznym miejscu. Chwilę szuka jeszcze kamieni, by móc zabezpieczyć ją przed wiatrem. Upewnia się, że flaga jest bezpieczna i odchodzi.
🇵🇱❤ pic.twitter.com/A1fkkbkuG1
— Kasia Pawlak-Mucha (@KatarzynaPawlak) May 7, 2021
Biało-czerwona flaga eksponowana publicznie musi być czysta oraz mieć czytelne barwy – nie może być pomięta lub postrzępiona. Flaga nigdy nie może też dotknąć podłogi, ziemi, bruku lub wody. Flagą również nie oddaje się honorów żadnej osobie, nie pochyla się jej przed żadną inną flagą lub znakiem.
Ponadto na fladze państwowej RP nie wolno umieszczać żadnych napisów oraz żadnego rodzaju rysunków. Kodeks karny zawiera przepisy dotyczące ochrony symboli narodowych.
Za publiczne znieważenie, uszkodzenie lub usunięcie flagi czy godła grozi grzywna, kara ograniczenia lub pozbawienia wolności. Z kolei za szacunek, jaki fladze oddał mężczyzna z nagrania, należą się niewątpliwie duże pochwały!