Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

„Ten raport powinien trafić na biurko Angeli Merkel”. Zdaniem posła, to najwłaściwszy adresat

Raport o stratach wojennych Polski powinien trafić na stół kanclerz Angeli Merkel - stwierdził przewodniczący zespołu ds. reparacji, Arkadiusz Mularczyk. Zespół podsumował dziś dotychczasowe prace nad raportem. Zdaniem Mularczyka, istotne jest teraz jego umiędzynarodowienie.

Grób Nieznanego Żołnierza, ruiny Pałacu Saskiego wysadzonego przez Niemców w 1944 r., Warszawa
Grób Nieznanego Żołnierza, ruiny Pałacu Saskiego wysadzonego przez Niemców w 1944 r., Warszawa
By Jan Bułhak - Stanisław Jankowski, Adolf Ciborowski "Warszawa 1945 i dziś" Wydawnictwo Interpress, Warszawa, 1971, page 66, Public Domain, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=2255245

Dzisiaj parlamentarny zespół ds. reparacji podsumował dotychczasowe prace nad raportem o stratach, jakie poniosła Polska podczas II wojny światowej. Mularczyk mówił w czasie posiedzenia, że kwestia odszkodowań wojennych oraz sam raport powinny zostać "umiędzynarodowione m.in. na forum Rady Europy oraz Unii Europejskiej".

- Myślę, że ten raport, gdy już będzie opublikowany, wydany, powinien trafić do członków Rady Europy, do przedstawicieli różnych krajów Unii Europejskiej, ale w przyszłości oczywiście powinien trafić także na stół pani kanclerz Niemiec Angeli Merkel; to jest chyba najbardziej właściwy adresat tego raportu

 - powiedział.

Według Mularczyka, raport jest "zaproszeniem do rozmowy".

- Zaproszeniem do tego, żeby wśród przyjaciół rozmawiać o sprawach trudnych, które po prostu nie zostały na przestrzeni lat z bardzo wielu powodów uregulowane

 - zaznaczył.

Publikacja raportu, jak wcześniej zapowiadał Mularczyk, nastąpi najprawdopodobniej we wrześniu 2019 r.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Arkadiusz Mularczyk #raport dot. strat wojennych #reparacje #Angela Merkel

redakcja