W ostatnich tygodniach niemałe zamieszanie wywołały słowa prezydenta Francji, Emmanuela Macrona, który mówił o "mózgowej śmierci" NATO. Wypowiedź spotkała się ze zdecydowaną ripostą, m.in. ze strony prezydenta USA, Donalda Trumpa. Mimo krytyki, Macron nie wycofał się ze swoich słów. - Francja nie zyskała akceptacji dla swego rozumowania dotyczącego NATO, czy tej otwartości wobec Rosji. Zyskała oczywiście pochwały ze strony samej Rosji, ale to też nie jest tytuł do pozytywnych ocen, bo to tylko świadczy o tym, że propozycje Francji leżą w interesie Rosji, a niekoniecznie państw Zachodu - powiedział PAP szef MSZ, Jacek Czaputowicz.
Szef polskiej dyplomacji pytany przez PAP o to, że prezydent Francji nie wycofał jednak swoich słów o "śmierci mózgu NATO", szef MSZ stwierdził, że "Emmanuel Macron ma swoją agendę".
- My oceniamy sytuację inaczej, jeżeli chodzi o NATO. Na szczycie osiągnęliśmy porozumienie, a Francja też przyłączyła się do deklaracji i działań Sojuszu
- zauważył.
Pytany, czy spotkanie prezydentów Polski i Francji, do którego doszło w Londynie można uznać za nowe otwarcie w relacjach polsko-francuskich i czy możemy spodziewać się spotkań prezydentów Andrzeja Dudy i Macrona w nadchodzącym roku, Czaputowicz stwierdził, że między naszymi krajami występuje różnica zdań w kwestii NATO, a także stosunku do rozszerzenia Unii Europejskiej. Przypomniał, że Francja zablokowała rozpoczęcie przez UE rozmów akcesyjnych z Macedonia Północną i Albanią.
- Ponadto, zbytnie otwarcie z Rosją w naszym przekonaniu jest przedwczesne. Nie ma podstaw do tego - Rosja ciągle prowadzi agresywną politykę. Nasz niepokój budzi zbieżności postulatów Francji z polityką rosyjską
- powiedział Czaputowicz.
Podkreślił, że w kwestiach tych większość państw podziela jednak polski punkt widzenia.
- Francja nie zyskała akceptacji dla swego rozumowania dotyczącego NATO, czy tej otwartości wobec Rosji. Zyskała oczywiście pochwały ze strony samej Rosji, ale to też nie jest tytuł do pozytywnych ocen, bo to tylko świadczy o tym, że propozycje Francji leżą w interesie Rosji, a niekoniecznie państw Zachodu. Również Niemcy wykazują w tej kwestii zdecydowany dystans
- zauważył szef polskiej dyplomacji.
Odnosząc się do spotkania prezydentów Polski i Francji na szczycie NATO wyraził zadowolenie, że do niego doszło.
- Z Francją trzeba rozmawiać, a wizyta prezydenta Francji jest w Polsce oczekiwana. Myślę, że w przyszłym roku do niej dojdzie, zapewne po wyborach prezydenckich w naszym kraju - powiedział szef MSZ.