Rzeczniczka KE Natasha Bertaud odpowiadała na konferencji prasowej na pytanie informację SN o tym, że przedstawił pięć pytań prejudycjalnych do Trybunału Sprawiedliwości UE oraz zawiesił stosowanie przepisów ustawy o SN, określających zasady przechodzenia sędziów tego sądu w stan spoczynku.
W czwartek w odpowiedzi na decyzje SN Kancelaria Prezydenta poinformowała, że działanie Sądu Najwyższego, polegające na zawieszeniu stosowania niektórych przepisów ustawy o SN, nastąpiło bez prawidłowej podstawy prawnej i nie wywiera skutków wobec prezydenta, ani jakiegokolwiek innego organu.
- Śledzimy rozwój wypadków w Polsce. Dotarły do nas informacje o pytaniach prejudycjalnych do Trybunału Sprawiedliwości UE. KE przedstawiła swoje stanowisko w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym (...), wobec której trwa procedura nienaruszenia unijnego prawa. Sprawa jest teraz w rękach Trybunału Sprawiedliwości UE, którego niezależność szanujemy – mówiła Bertaud.
Co ciekawe taki właśnie scenariusz zapowiadał w połowie lipca sędzia Józef Iwulski. W trakcie rozmowy z Andrzejem Morozowskim na antenie TVN24 zrobiło się naprawdę groźnie. Pytany o to, co dalej z Sądem Najwyższym, sędzia Iwulski stwierdził wprost:
- Skończy się wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wcześniej, czy później. Trybunał jest władny wydać orzeczenie odwracające. Może przywrócić do służby. - oznajmił Iwulski.
Zabrzmiało jak groźba? To jeszcze nic.
- Trybunał przywróci pierwszą prezes Gersdorf? - dopytywał Morozowski.
- Może tak być. Trybunał może orzec, że pierwszej prezes nie trzeba przywracać, bo ona dalej nią jest – wyjaśnił Iwulski.
Sędzia Iwulski wyraził przekonanie, że to, kiedy Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zajmie się reformą sądownictwa i sytuacją wokół Sądu Najwyższego w Polsce, jest tylko kwestią czasu. Jednocześnie wyjaśnił, że jakikolwiek Sąd Rejonowy może zadać unijnemu trybunałowi pytanie i niejako wymusić taką reakcję. Jest jeden warunek - „musi być odpowiednia sprawa z tzw. elementem europejskim”.
- Macie takie sprawy? - dopytywał Morozowski
- Mamy. Nie wiem dlaczego poszczególne składy takiego pytania nie zadały [...] Skoro to dojdzie do takiej sytuacji, że już nie będzie wyjścia... Wszyscy liczyli mówiąc szczerze na KE. Komisja Europejska mogła zrobić trzy miesiące temu to, co robi teraz – mówił Iwulski.
- Uczyła mnie babcia, że lepiej nie liczyć na innych.
- Oczywiście! Chcesz zrobić, żeby było dobrze? Zrób to sam! - odparł sędzia Iwulski.
Jak widać, instrukcje sędziego Iwulskiego trafiły na podatny grunt. Jego plan został zrealizowany w zaledwie pół miesiąca...
CZYTAJ WIĘCEJ: Śmieszy, tumani, przestrasza. Sędzia Iwulski u Morozowskiego - 5 TOP CYTATÓW