– Można odnieść wrażenie, że Sąd Apelacyjny w Krakowie jest mocno rozpolitykowany – ocenił szef MSWiA, Joachim Brudziński, odnosząc się do decyzji tego sądu w sprawie wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego. Wcześniej w podobnym tonie wypowiedział się szef KPRM, Michał Dworczyk.
Szef MSWiA został zapytany w Polsat News czy ma "pretensje" do sądu w związku z tą decyzją.
Nie mam pretensji, bo po wcześniejszych już decyzjach Sądu Apelacyjnego w Krakowie, po tym wszystkim, co opinia publiczna mogła zaobserwować, można odnieść wrażenie - tutaj mówię o swoim osobistym, subiektywnym odczuciu - że SA w Krakowie jest mocno rozpolitykowany – podkreślił.
Dodał, że zgadza się z tym, co powiedział premier, z tym, co - jak mówił - "codziennie odczuwają mieszkańcy Krakowa".
Stwierdzenie, że obecne władze zrobiły wiele, aby ze smogiem walczyć, ma się nijak do tego, co w Krakowie codziennie mieszkańcy Krakowa muszą wdychać – ocenił.
Zaznaczył, że "stwierdzenie, że nie zrobiono prawie nic, jest stwierdzeniem ocennym".
W tym konkretnym wypadku, premier mówił o problemie niezwykle bulwersującym, tak naprawdę o problemie zabójczym. Mówienie o tym, że wszystko jest w porządku i poprzez ten wyrok sądu powietrze nad Krakowem będzie czystsze - no, nie będzie – dodał.
Podkreślił, że "ważne jest to, co zostało zadeklarowane, że ten wyrok sądu zostanie wykonany".
Tutaj przyjmujemy to tak, jak przyjmujemy inne zdumiewające wyroki sądów – powiedział minister.
Sąd Apelacyjny w Krakowie orzekł, że premier Morawiecki w ciągu 48 godzin musi sprostować swoją wypowiedź na temat działań władz Krakowa ws. smogu. Nie podzielił poglądu Sądu Okręgowego, że wypowiedź premiera była opinią.