GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

„Szczyt chamstwa” i „stek bzdur”. Szef kolejarskiej „Solidarności” o działaniach zarządu PKP Cargo

To, co napisał p.o. prezesa Marcin Wojewódka do posłów, to jest szczyt chamstwa, dlatego wystąpię na drogę sądową. Nie wiem, co ja mu zrobiłem, co mu „Solidarność” zrobiła, ale to jest już jego problem. Nie można tak opluwać ludzi – mówi portalowi Niezalezna.pl przewodniczący Krajowej Sekcji Kolejarzy NSZZ „Solidarność” Henryk Grymel.

Pociąg towarowy PKP Cargo
Pociąg towarowy PKP Cargo
Tomasz Hamrat - Gazeta Polska

„Likwidatorzy” szukają winnego

W piątek na stronach PKP Cargo zamieszczono odpowiedź na pismo Henryka Grymela, przewodniczącego Krajowej Sekcji Kolejarzy NSZZ „Solidarność”, które 13 listopada zarząd spółki skierował do parlamentarzystów, 

Zarząd zarzucił w nim Grymelowi „istotne przekłamania i nieprawdziwe stwierdzenia”, mające godzić w dobre imię spółki. Związkowców obarczono winą za „doprowadzanie do niszczenia potencjału spółki oraz jej możliwości rozwojowych” w ciągu ostatnich lat i porównano ich do „podstawowej organizacji partyjnej” z czasów PRL

Jednocześnie poinformowano o zakończeniu procesu zwolnień 3700 pracowników PKP Cargo, opatrując dedykowaną temu grafikę hasłem: #MakeCargoGreatAgain, mimo, że część zwolnionych osób nie otrzymała należnych im odpraw.

Przykryć skandal

Przewodniczący Krajowej Sekcji Kolejarzy NSZZ „Solidarność” Henryk Grymel w rozmowie z portalem Niezalezna.pl treść pisma skierowanego do posłów określił jako „stek bzdur”. - Oczywiście wystąpię na drogę sądową przeciwko zarządowi, bo nie można tak traktować człowieka. Związki nigdy nie zarządzały firmą, bo rolą związków jest konsultacja. To, co napisał p.o. prezesa Marcin Wojewódka do posłów, to jest szczyt chamstwa, dlatego wystąpię na drogę sądową. Nie wiem, co ja mu zrobiłem, co mu „Solidarność” zrobiła, ale to jest już jego problem. Nie można tak opluwać ludzi – powiedział

Grymel przyznał, że w jego ocenie w ten sposób zarząd chce „przykryć” skandal związany z niewypłacaniem odpraw dla zwalnianych z PKP Cargo pracowników.

- Sam Wojewódka się szczycił w radiu RMF, że zarabia 48 tys. zł. Jego doradcy zarabiają kupę kasy, a ludziom nie wypłacili żadnych odpraw. I teraz tak z czysto ludzkiego punktu widzenia: ostatnio pracownicy dostali wypłaty 8 listopada. I nawet jak się zarejestrują w powiatowym urzędzie pracy, to w grudniu dostaną 1500 zł. A mają kredyty, mają czynsze i mają święta na głowie. Czy jest to moralne?

- zastanawiał się związkowiec.

Ludzie pójdą do sądu

Pytany, jak ocenia zamieszczone w grafice na stronie spółki hasło #MakeCargoGreatAgain w kontekście zakończenia zwolnień tysięcy pracowników, Henryk Grymel stwierdził: „No właśnie, nawet od Trumpa ukradł hasło. Pod rządami pana Wojewódki Cargo na pewno wielkie nie będzie. A jest jeszcze jeden smaczek, bo pan Wojewódka złożył swoja aplikację w konkursie na prezesa, bo Cargo wybiera nowy zarząd”.

- I on pisze, że nie ma pieniędzy, przeprasza ludzi i zapewnia, że jak kiedyś będzie miał pieniądze, to im wypłaci. Jeżeli ktoś przygotowuje się do zwolnień grupowych i wie jaka to będzie skala, to przede wszystkim musi mieć pieniądze na odprawy dla tych ludzi. W urzędach pracy, jak nasi ludzie tam idą, to dziewczyny, które pracują tam po 30 lat i widziały różne restrukturyzacje, mówią, że po raz pierwszy widzą, że na świadectwie pracy jest napisane, że nie wypłacono ludziom odpraw

- tłumaczył.

Szef kolejarskiej „Solidarności” zapewnił, że członkowie związku mają opiekę prawną i „wszyscy pójdą do sądu po natychmiastowe egzekucje komornicze”.

- Wojewódka twierdzi, że w procesie sanacji nie można ich zaskarżyć do sądu, ale on się myli. Sanacja jest po to, żeby wszystkie płatności sprzed ogłoszenia sanacji były nieściągalne, ale musi regulować bieżące zobowiązania. A odprawy dla zwalnianych ludzi są właśnie bieżącym zobowiązaniem 

– podkreślił Henryk Grymel.


PKP Cargo jest flagowym, największym kolejowym przewoźnikiem towarowym w Polsce i do niedawna drugim co do wielkości w Europie. Oferuje usługi logistyczne, łącząc transport kolejowy, samochodowy oraz morski. Świadczy też samodzielne przewozy towarowe na terenie Polski i wielu innych państw kontynentu. Działalność tej strategicznej spółki związana jest m.in. z możliwością prowadzenia wielkich inwestycji infrastrukturalnych, ale także z transportem na potrzeby armii

Zarząd PKP Cargo zdecydował pod koniec lipca br. o przeprowadzeniu zwolnień grupowych przez zakłady i centralę spółki. Jak poinformowano wówczas w komunikacie, miały one objąć do 30 proc. zatrudnionych, pracowników w różnych grupach zawodowych. Wcześniej, pod koniec maja br. zarząd spółki zdecydował o uruchomieniu programu skierowania do 30 proc. pracowników na tzw. nieświadczenie pracy.

 



Źródło: niezalezna.pl

#PKP Cargo #NSZZ Solidarność #zwolnienia grupowe

po