Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Szczegóły śmierci ks. Blachnickiego wyszły na jaw. Sakiewicz: „Takie osoby były dla komunistów niebezpieczne i niewygodne”

"W Polsce pod koniec lat 80. zamordowano kilku księży, to były najważniejsze ofiary politycznych mordów zorganizowanych przez bezpiekę. Ks. Blachnicki należał do tych, którzy byli takimi latarkami duchowymi, przewodnikami dla milionów ludzi w Polsce - szczególnie młodzieży. Był znienawidzony przez system komunistyczny" - mówił na antenie TVP Info Tomasz Sakiewicz, red. naczelny "Gazety Polskiej" oraz "Gazety Polskiej Codziennie". Dziennikarz odniósł się tymi słowami do przekazanych dziś oficjalnie informacji na temat śmierci księdza Franciszka Blachnickiego.

Zrzut ekranu (TVP Info)

Jak wynika z najnowszych ustaleń IPN, ks. Blachnicki umarł na skutek otrucia. Ustalenia te, są wynikiem wznowionego w 2020 roku śledztwa w sprawie okoliczności śmierci niezłomnego kapłana, założyciela ruchu Światło-Życie. Postanowieniem z 6 lipca 2006 roku prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Katowicach umorzył śledztwo w sprawie zabójstwa księdza przez funkcjonariuszy państwa komunistycznego poprzez podanie mu trucizny. Śledztwo umorzono wskutek braku danych dostatecznie uzasadniających popełnienie takiego przestępstwa. Na wznowienie śledztwa przyszło nam czekać kilkanaście lat. Komunikat o wznowieniu śledztwa pojawił się 4 maja 2020 r. na głównej stronie internetowej Instytutu Pamięci Narodowej. Dziś wyniki śledztwa ujrzały światło dzienne. 

Po publikacji najnowszych ustaleń IPN w sprawie zabójstwa ks. Blachnickiego powróciła sprawa kontrowersji wokół Jolanty Lange i jej politycznych związków z prominentnymi działaczami Platformy Obywatelskiej. Jak informowaliśmy na łamach portalu Niezalezna.pl, Rafał Trzaskowski z budżetu Warszawy przekazał blisko 2 mln zł organizacji Jolanty Lange. O sprawie pisały szeroko polskie, włoskie i amerykańskie media. Ta aktywistka na rzecz LGBT, aborcji i feminizmu była podejrzewana o udział w otruciu Sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego.

"Czy sprawcy morderstwa zostaną rozliczeni?" - takie pytanie zadano red. Sakiewiczowi.

"Pani, o której mowa, jest finansowana dziś przez prezydenta Trzaskowskiego z Urzędu Miasta. Jest opieka sporej części elit politycznych. Nawet tę konferencję, poświęconą tej sprawie, chciał zakłócić TVN. Ten sam, który przed chwilą atakował Jana Pawła II. Aż tak bardzo przeszkadzał im temat księdza Blachnickiego, że aż musieli przeszkadzać bzdetami i pytać o rzeczy nieistotne. Widać wyraźnie, że boli ich ta sprawa. Boją się jej. W Polsce pod koniec lat 80. zamordowano kilku księży, to były najważniejsze ofiary politycznych mordów zorganizowanych przez bezpiekę. Ks. Blachnicki należał do tych, którzy byli takimi latarkami duchowymi, przewodnikami dla milionów ludzi w Polsce - szczególnie młodzieży. Był znienawidzony przez system komunistyczny. Dziś jeśli mówimy o pokoleniu JP II, to w znacznej wierze wychował je właśnie ks. Blachnicki, który cieszył się opieką Karola Wojtyły, a potem Jana Pawa II i dlatego został zlikwidowany. Ludzie, którzy brali udział w tym morderstwie, a już na pewno ci, którzy robili to agenturalnie, cieszą się wsparciem elit opozycyjnych, biorą pieniądze z urzędów miejskich. Nie można o tym powiedzieć, bo przyjdzie taki dziad z TVN i będzie przerywał"

– ocenił dziennikarz.

"Komuniści się tego bali"

Jak wiemy, przypadek ks. Blachnickiego nie jest jedynym. W Polsce w tamtych okresie, zamordowano wielu duchownych. Zastanawia jednak, dlaczego Kościół i duchowni byli aż tak bardzo niewygodni dla systemu komunistycznego. Do tej kwestii również odniósł się Tomasz Sakiewicz:

"Oni byli niewygodni i niebezpieczni. Ksiądz Blachnicki nie zajmował się polityką, ale samo formowanie ludzi, propagowanie systemów wartości, było najbardziej niebezpieczne dla systemu komunistycznego. Zbuntowanych można było przekupić. Tych, którzy wiedzieli swoje, przekupić się nie dało. Żeby komuniści mogli sobie poukładać potem rzeczywistość z różnymi kanaliami, które dzisiaj zyskały na III RP, nie mogli dopuścić do tego, żeby w Polsce rządzili ludzie tacy jak ks. Blachnicki. Bo to było niebezpieczne. Mogliby się upomnieć o prawdę, mogliby się upomnieć o pamięć ofiar, o polską tożsamość. Tego najbardziej bali się komuniści. Wiedzieli, że ich zasłoną są nie tyle czołgi, sowiecka okupacja, a właśnie stworzenie społeczeństwa bezideowego, które można było sobie ulepić za pomocą np. TVN, bo ta spółka już w tamtych czasach powstawała".

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej poświęconej zamordowaniu ks. Blachnickiego, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powiedział wprost, że wśród sposobów działań bezpieki było tworzenie fałszywych, szkalujących materiałów, których użyto również przeciwko Janowi Pawłowi II. "Komu zależy dziś na działaniu przeciwko Kościołowi?" - zapytano red. naczelnego "GP" i "GPC".

2 kwietnia, godzina 11:00. Specjalny marsz społeczny!

Odpowiedź na pytanie poprzedziła informacja o specjalnym wydarzeniu. Tomasz Sakiewicz zaprosił wszystkich Polaków na marsz społeczny, który odbędzie się 2 kwietnia. Zapoczątkuje go zbiórka przy warszawskim Dworcu Centralnym, o godzinie 11. Jak zapewnił - szczegółowe informacje będą pojawiały się na bieżąco. "Będziemy wspólnie obchodzić rocznicę śmierci Jana Pawła II. Będzie to zarazem protest przeciwko szkalowaniu papieża oraz wyraz wsparcia dla wszystkich, którzy go bronią" - zachęcał do wzięcia udziału.

Wracając do pytania, komu aktualnie przeszkadza Kościół i wartości związane z wiarą, red. Sakiewicz odpowiedź:

"To jest ta sama zajadłość, która kiedyś prowadziła do śmierci księży. Oni widzą ten sam problem. Póki kościół w Polsce jest silny, to z Polską nie będzie można zrobić niczego, co prowadzi do podporządkowania nas Niemcom. Jest program likwidacji polskiej tożsamości. To trwa już od setek lat - w wielu formach. W polskiej tożsamości ważnym elementem jest właśnie kościół. Największym kwiatem kościoła był właśnie Jan Paweł II. To uniemożliwiało likwidację narodu polskiego, potraktowania nas jako bezwolnej masy w projektach podporządkowania innym mocarstwom. Tego chcieli Rosjanie, tego chcieli Niemcy. To się dzieje nadal, tyle, że teraz rękami epigonów bezpieki".

 



Źródło: niezalezna.pl

#Tomasz Sakiewicz #ks. Franciszek Blachnicki

Anna Zyzek