Na stronach warszawskiej dzielnicy Śródmieście 22 kwietnia pojawiła się informacja o przeznaczeniu do sprzedaży w drodze przetargu udziału miasta w kamienicy przy ul. Marszałkowskiej 66. O sprawie pisaliśmy na naszych łamach m.in. w tym tekście: Trzaskowski tłumaczył się z oszukania mieszkańców Marszałkowskiej 66. I znów skłamał!
Stołeczni radni Prawa i Sprawiedliwości postanowili interweniować w interesie mieszkańców i zwołali na dziś nadzwyczajną sesje rady miasta.
Jak tłumaczy w rozmowie z portalem Niezalezna.pl radny Filip Frąckowiak (PiS), plan jest taki, "żebyśmy usłyszeli od Miasta Stołecznego Warszawy, od jego kierownictwa, dlaczego prowadzi taką, a nie inną politykę względem lokali i ich lokatorów. Mieszkających w miejscach typu Marszałkowska 66"
Sytuacja wokół tego tematu jest napięta od lat. Dlatego, że problemy mieszkalnictwa w Warszawie nawarstwiają się. Albo jest za mało lokali i ludzie czekają w kolejkach, albo kwestie techniczne są dla lokatorów problemem. Proszę sobie wyobrazić, że w 700 lokalach komunalnych nadal nie ma toalet i łazienek, są na zewnątrz. Są rodziny wyrzucane z mieszkań, albo proponowane są inne mieszkania, dlatego, że w lokalu jest o kilka metrów "za dużo" w lokalu. Tak nie powinno być
– mówi nam Frąckowiak.
"Słusznie lokatorzy oczekują, że może w kampanii wyborczej uda się im trochę więcej uzyskać. Z praw, które się im tak naprawdę należą. Praw człowieka, prawa do mieszkania. Słusznie, że to robią, na tym polega demokracja" - dodał radny.
Sesja jeszcze się nie zaczęła a już doszło do przepychanek. Na miejscu pojawiła się duża liczba mieszkańców, są politycy Prawa i Sprawiedliwości, jest Piotr Ikonowicz. Mieszkańcy skandowali "koniec eksmisji! Trzaskowski do dymisji!".