Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Straszą "autorytarną dyktaturą". Wałęsa, Kwaśniewski i Komorowski napisali przedwyborczą odezwę

Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski napisali list otwarty do kandydatów opozycji do Senatu. Apelują o maksymalne zaangażowanie i... straszą "autorytarną dyktaturą". Ale to nie koniec - pod listem podpisało się też kilka innych osób, m.in. ze świata kultury. Na przykład Krystyna Janda.

Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski, Bronisław Komorowski
Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski, Bronisław Komorowski
fot. Zbyszek Kaczmarek, Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

W liście otwartym przesłanym dziś Polskiej Agencji Prasowej Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski, Bronisław Komorowski oraz ludzie kultury i opozycjoniści zwracają się z "apelem do przedstawicieli demokratycznej opozycji, kandydujących do Senatu spoza wspólnej listy trzech opozycyjnych ugrupowań".

Podpisali się pod nim byli prezydenci Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski oraz Krystyna Janda, Maja Komorowska, Juliusz Machulski, Radosław Markowski, Adam Daniel Rotfeld, Wojciech Sadurski, Łukasz Turski, Ludwika Wujec, Henryk Wujec, Adam Zagajewski.

To, co znajdujemy w treści listu, wręcz nie mieści się w głowie. Byli prezydenci - tak po prostu - piszą o... możliwej "autorytarnej dyktaturze".

"Trzynastego października nie czekają nas normalne wybory, lecz takie, które zadecydują, czy Polska będzie demokratycznym państwem prawa, czy też będzie nadal staczała się w kierunku autorytarnej dyktatury. Demokratyczna większość w Senacie może okazać się kluczowa"

- czytamy w liście.

Wałęsa, Kwaśniewski i Komorowski zaapelowali do kandydatów do Senatu (oczywiście przeciwników kandydatów PiS) o to, by zrobili wszystko, by 13 października wygrała opozycja.

"Znamy i rozumiemy motywy, którymi się kierujecie. Szanujemy Wasze prawo do przedstawienia wyborcom Waszych poglądów, pomysłów i osobistej gotowości ich realizacji w organach przedstawicielskich. I jednocześnie bardzo Was prosimy, byście w tych wyborach z tego prawa nie skorzystali. Co więcej, zwracamy się do Was, byście całą swą energię, zaangażowanie i autorytet oddali w służbę wyższego celu, jakim jest zwycięstwo opozycji"

- piszą autorzy listu.

Przypominają, że "Polacy w trudnych chwilach się jednoczą", co pokazały wydarzenia związane z "Solidarnością" w 1980 roku oraz w 1989 roku, kiedy "wygraliśmy wybory i wybraliśmy wolność". Już samo porównywanie tych historycznych chwil z najbliższymi wyborami wydaje się - delikatnie mówiąc - nietaktowne, a przecież pod tym listem podpisał się też Aleksander Kwaśniewski - tak, ten, który wówczas "był po drugiej stronie".

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Bronisław Komorowski #Aleksander Kwaśniewski #Lech Wałęsa

redakcja