Wczoraj wielotysięczny tłum zebrał się przed krakowską kurią, aby udzielić wsparcia metropolicie krakowskiemu, abp. Markowi Jędraszewskiemu po atakach, jakie spotkały go po wypowiedzi dotyczącej zagrożenia wynikającego z ideologii LGBT.
Goście Tomasza Sakiewicza w Telewizji Republika, Anna Kamińska, organizatorka niedawnego Marszu dla Rodziny w Białymstoku oraz Łukasz Rzepecki z ruchu Kukiz’15 rozmawiali m.in. na ten właśnie temat.
Według redaktora naczelnego "Gazety Polskiej", spontanicznie zwołany wiec pod kurią mógł liczyć „między 5, a 10 tys. osób”. Publicysta wskazał, że w przeciwieństwie do wydarzeń organizowanych przez lobby LGBT, zgromadzenia miało charakter pokojowy i nikogo nie mogło obrazić.
Łukasz Rzepecki podkreślił, że fakt, iż "Polacy jednoczą się w obronie wiary, w obronie wartości chrześcijańskich i kultury" może napawać nadzieją.
"Arcybiskup Marek Jędraszewski zachował się z klasą. Pamiętamy słowa ks. abp., który mówiło ideologii LGBT. Nie mówił o ludziach. Niestety, kilka dni po tej wypowiedzi został bezpardonowo zaatakowany przez przedstawicieli szeroko rozumianej lewicy, przez pana Biedronia"
- powiedział poseł Kukiz'15.
Według Rzepeckiego, Robert Biedroń obraził abp. Marka Jędraszewskiego, nazywając go „diabłem wcielonym”.
"To pokazuje, że lewica tylko i wyłącznie chce grać, kosztem naszej wiary, by uzyskać jak najlepszy wynik wyborczy. Powinniśmy, jako politycy studzić emocje, nie powinniśmy doprowadzać do konfliktu na tle religijnym"
- mówił.
Anna Kamińska, która uczestniczyła we wczorajszym spotkaniu modlitewnym w Krakowie, oceniła, że zrobiła to "z ogromną przyjemnością". – To był mój obowiązek, bo żyjemy w kraju chrześcijańskim – podkreśliła.
"Środowiska lewicowe, tak bardzo mocno posunęły się nie tylko do profanacji naszych symboli religijnych, nie tylko do obrażania, ale również posunęli się o krok dalej i atakują dziś, w biały dzień, Kościół katolicki"
- powiedziała Kamińska.
Wskazała, że podczas wiecu poparcia dla abp. Jędraszewskiego wszyscy mieli w rękach różańce i modlili się. – To było pokojowe wydarzenie, wszyscy modliliśmy się z różańcem w ręku – relacjonowała.
"Tym wydarzeniem, jak również marszem w Białymstoku, który miał miejsce 21 lipca, nie pokazujemy braku tolerancji"
- zapewniła Kamińska i przypomniała, że organizowany przez nią Marsz dla Rodziny w Białymstoku miał podobny charakter.
"My stawiamy dzisiaj kategoryczny opór ideologii LGBT. My się nie sprzeciwiamy ludziom, jesteśmy tolerancyjni, natomiast nie tędy droga. (...) Pamiętajmy o jednej rzeczy – silna rodzina jest filarem silnego państwa"
- podkreśliła Anna Kamińska.