CUPT przystąpił do rozdysponowania puli środków z Krajowego Planu Odbudowy. Zdumiewa klucz przyznawania pieniędzy. Głośne pytania w tej sprawie zadawał dziś były minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.
- Arkadiusz Marchewka, który w obecnym rządzie jest odpowiedzialny za to, co się dzieje między innymi w polskich portach, spowodował, że szczeciński port został wycięty z projektów CUPT-owskich, które jest głównym źródłem finansowania przede wszystkim w obszarze transportu morskiego - mówił Gróbarczyk
Jak tłumaczy, tylko operatorzy ze Szczecina i Świnoujścia takiego dofinansowania nie dostały.
- Myślę, że to dramatyczna sytuacja dla samego Szczecina i Świnoujścia. Ja oczywiście nie jestem temu zdziwiony, bo przecież wielokrotnie widziałem jak minister Marchewka melduje się przed Donaldem Tuskiem w ramach realizacji inwestycji czy przekazywania środków na porty trójmiejskie. Ale dlaczego spotyka nas taka sytuacja, że w tym wypadku Świnoujście jest wycinane z tych projektów, chociaż złożyło swój projekt, a CUPT znajduje się w obszarze Ministerstwa Infrastruktury. Ale okazuje się, że minister Marchewka nie miał żadnego wpływu na to. O tyle jest to dziwne, że przy każdej okazji ten minister chwali się jak to port dobrze zarabia i przynosi pieniądze, a to właśnie ten operator tu w Szczecinie, w Świnoujściu przynosi bodaj najwięcej środków finansowych do budżetu portu Szczecin-Świnoujście
- mówił dalej.
Rząd Tuska na porty trójmiejskie przeznaczył ponad 200 mln zł, w tym dofinansował chińskiego operatora Hutchison Ports, kwotą 26,5 mln zł. Port Szczecin-Świnoujście otrzymał 0 zł w ramach dofinansowań z CUPT. Pomorze Zachodnie to dla Tuska plankton. pic.twitter.com/KZYwEFwJaA
— Marek Gróbarczyk (@marekgrobarczyk) April 15, 2025