Kazimierz Nowaczyk ujawnił, jak wielką i nieocenioną pracę wykonali polscy archeolodzy, dopuszczeni przez Rosjan do badania ziemi przed pasem startowym lotniska w Smoleńsku. Jak podał, „Rosjanie nie usunęli tych śladów, ponieważ ich nie widzieli. „Zostały wbite w ziemię i odnalezione za pomocą detektorów metalu” – powiedział naukowiec badający przyczyny katastrofy smoleńskiej.
Przeanalizowano również bardzo dokładnie rozkład szczątków samolotu i to też jest bardzo istotne, ponieważ bardzo duża część szczątków tego samolotu – i to właśnie mniejszych – jest jeszcze przed miejscem uderzenia samolotu w ziemię
– zaznaczył Kazimierz Nowaczyk.
Tutaj wielka zasługa polskich archeologów, którzy zbadali bardzo dokładnie, zrobili bardzo dokładną mapę odnalezionych szczątków samolotu. Rosjanie to trochę zaniedbali i nie usunęli tych śladów, dlatego, że te odnalezione szczątki samolotu były wbite w ziemię, więc one zostały odkryte przy pomocy detektorów metalu. Część z nich wydobyto i tutaj jest całe działanie ze strony Rosjan. Ponieważ oni dopuścili archeologów do badania, ale zastrzegli sobie, że wszystkie części, które znajdą, najpierw zostaną im przekazane. I oczywiście do tej pory one nie wróciły do Polski. Na szczęście archeolodzy robili bardzo dokładną dokumentację zdjęciową tego
– ujawnił.