Dziś w Sejmie odsłonięto tablicę upamiętniającą prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W uroczystości udział wzięli prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, marszałek Sejmu Marek Kuchciński, marszałek Senatu Stanisław Karczewski, prezes PiS-u Jarosław Kaczyński, a także rodziny ofiar smoleńskich, posłowie i senatorowie.
Odsłonięcie tablicy śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Sejmie jest częścią obchodów ósmej rocznicy tragedii z 10 kwietnia. To bardzo ważne wydarzenie dla parlamentu, z którym jako wieloletni poseł i senator był on związany
- mówił dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka.
Tablica została umieszczona w hallu przy głównym wejściu do Sejmu, na ścianie po prawej stronie schodów prowadzących do Sali Posiedzeń. Uroczystość miała charakter państwowy i rozpoczęła się od hymnu państwowego. Okolicznościowe wystąpienie wygłosił marszałek Marek Kuchciński.
#Sejm: rozpoczęła się uroczystość odsłonięcia tablicy upamiętniającej śp. prof. Lecha Kaczyńskiego. W ceremonii biorą udział najwyżsi rangą urzędnicy państwowi. ? Transmisja: https://t.co/TtFVaBCPpZ oraz https://t.co/R4G7UZJyRf pic.twitter.com/13MSkpLKIZ
— Sejm RP (@KancelariaSejmu) 9 kwietnia 2018
- Lech Kaczyński budował przyszłość w duchu wartości wielkich polskich patriotów. (...) Jego misja, przerwana tragicznie, zmieniła bieg polskiej historii. (...) To ważne aby w sejmie RP pamięć o tym wybitnym Polaku trwała
- powiedział marszałek Kuchciński.
Głos zabrał również prezydent Andrzej Duda.
- To ważny moment. Ważny dla polskiego Sejmu, ale ważny dla całego parlamentu, ale także dla Polski, dla przyszłości Rzeczypospolitej - rozpoczął prezydent. Później Andrzej Duda przypomniał zasługi Prezydenta. Działalność w NSZZ "Solidarność" i opozycji antykomunistycznej, jako szefa NIK-u, posła, senatora, prezydenta Warszawy i wreszcie prezydenta Polski.
- Zginął w służbie Polsce 10 kwietnia 2010 roku, jest napisane na tej tablicy. Służył do samego końca. Dziękuję za to upamiętnienie - podkreślił.
10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku w katastrofie samolotu Tu-154M wiozącego polską delegację na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, zginęło 96 osób, wśród nich prezydent Lech Kaczyński, jego małżonka, politycy, wojskowi, duchowni, kombatanci i przedstawiciele Rodzin Katyńskich.