Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Siemoniak dyscyplinuje dziennikarzy: „Ale proszę nie zadawać pytań w taki sposób”. WIDEO

Wszyscy odczuwamy ból i współczucie wobec rodzin, że wciąż na nowo muszą przeżywać tę tragedię - tak do ujawnionych kolejnych nieprawidłowości ws.

Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska
Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska
Wszyscy odczuwamy ból i współczucie wobec rodzin, że wciąż na nowo muszą przeżywać tę tragedię - tak do ujawnionych kolejnych nieprawidłowości ws. identyfikacji i pochówku ofiar katastrofy smoleńskiej odniósł się były szef MON Tomasz Siemoniak. Gdy dziennikarze zaczęli dopytywać o słowa jego partyjnego kolegi z PO Sławomira Neumanna, Siemoniak wyraźnie się zirytował. „Ale proszę nie zadawać pytań w taki sposób” - strofował przedstawicieli mediów.

Jak już informowaliśmy na łamach portalu niezalezna.pl, Prokuratura Krajowa potwierdziła oficjalnie informacje, że w trumnie byłego dowódcy Wojsk Specjalnych gen. Włodzimierza Potasińskiego znajdowały się szczątki trzech innych osób. Dzień wcześniej Prokuratura Krajowa informowała z kolei, że w trumnie byłego Dowódcy Operacyjnego Sił Zbrojnych, gen. Bronisława Kwiatkowskiego znaleziono szczątki innych osób. Na początku roku okazało się, że zamienione zostały ciała byłego szefa PKOl Piotra Nurowskiego i byłego prezydenckiego ministra Mariusza Handzlika.
 
 Prawdziwą burzę w mediach wywołały słowa posła Platformy Obywatelskiej, Sławomira Neumanna, który zasugerował, że „byłoby najrozsądniej, gdyby wszystkie ofiary katastrofy smoleńskiej były pochowane we wspólnym grobie”.

- Dzisiaj wszyscy jesteśmy mądrzejsi po tych latach i pewnie wielu błędów by nie było. Uważam, że najrozsądniej dzisiaj byłoby, gdyby te wszystkie ofiary były w jednym, wspólnym grobie i wtedy nie mielibyśmy podziału na dwie Polski. Mielibyśmy wspólne obchody i wspólną dobrą pamięć o wszystkich ofiarach – mówił na antenie TVP1 Sławomir Neumann.



Wypowiedź szefa klubu PO w ostrych słowach skomentował poseł PiS Marcin Horała.

- Jest tradycja wspólnych grobów: Katyń, Charków, Miednoje, Bykownia, tyle innych; na Łączce też wrzucali razem do dołów – napisał na Twitterze poseł Marcin Horała.


O wypowiedź Neumanna pytany był też wiceszef PO, były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. Pytania dziennikarzy nie spodobały się jednak politykowi PO.

- Ale proszę nie zadawać pytań w taki sposób, że my mamy będąc na konferencji komentować wypowiedzi innych polityków – oburzył się Siemoniak
- Zwykle tak wygląda konferencja prasowa – rzucił jeden z dziennikarzy.

Po tej uwadze, nieco zmieszany Siemoniak postanowił ostatecznie odnieść się jednak do słów swojego partyjnego kolegi.

- Uważam, że przewodniczący Neumann zwrócił uwagę na to, że zdarza się przy takich wielkich tragicznych katastrofach lotniczych, takich jak w Lesie Kabackim część ofiar jest w zbiorowej mogile i też nie należy z jego opinii i wypowiedzi wyciągać jakiś wniosków – podkreślił Siemoniak.

Pytany o szokujące informacje wychodzące na jaw przy kolejnych ekshumacjach, Tomasz Siemoniak przekonywał, że poprzednia ekipa rządząca w zasadzie nie ma sobie nic do zarzucenia.

- Przede wszystkim wszyscy odczuwamy ból i współczucie wobec rodzin, że wciąż na nowo muszą przeżywać tę tragedię. Ale warto przypomnieć, że gdy rodziny sobie życzyły w przeszłości, także jeszcze przed rządami obecnego obozu rządzącego, to takie ekshumacje miały miejsce – mówił Siemoniak.

Pytany, czy w obliczu ujawnionych nieprawidłowości przy identyfikacji i pochówku ofiar katastrofy smoleńskiej, decyzja o ekshumacjach nie powinna była zapaść wcześniej, odparł, że tego typu pytania należy kierować do prokuratury.

- Pytajmy prokuraturę, która takie decyzje podejmowała wtedy, dlaczego uznano, że postąpiono właśnie w taki sposób – odparł Siemoniak.

 
ZOBACZ FILM Z KONFERENCJI PRASOWEJ TOMASZA SIEMONIAKA:

 

 



Źródło: niezalezna.pl,PAP,vod.gazetapolska.pl

#PO #Platforma Obywatelska #Sławomir Neumann #polityka #prokuratura #ekshumacje #Smoleńsk #Tomasz Siemoniak

rz