Ruch drogą krajową nr 10 odbywa się już normalnie po wypadku w Przyłubiu (Kujawsko-Pomorskie), gdzie w niedzielne popołudnie zderzyły się cztery auta osobowe. Jedna osoba zginęła, a siedem zostało rannych. Czworo poszkodowanych pozostaje w szpitalach.
Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że kierujący hondą z niewyjaśnionych przyczyn zjechał na przeciwległy pas. Tam zderzył się z volkswagenem, oplem i peugeotem. Najtragiczniejsza w skutkach była "czołówka" z oplem, w wyniku której zginął kierujący tym pojazdem. Rannych w wypadku zostało 7 osób
- powiedziała podkom. Lidia Kowalska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Dodała, że przed godz. 20 otrzymała informację o zwolnieniu do domu ze szpitali trzech rannych osób. "Cztery niestety musiały w szpitalach pozostać" - podkreśliła podkom. Kowalska.
Wskazała, że przyczyny zdarzenia wyjaśnianie będą w trakcie poniedziałkowych przesłuchań. "Jutro mogą też zapaść decyzje o ewentualnych zarzutach dla kierującego hondą" - powiedziała podkom. Kowalska.
Dk 10 łączy Toruń z Bydgoszczą. Od godz. 20 ruch na tej trasie odbywa się już normalnie.