Ambasador Izraela w Polsce Yacov Livne przypomniał, że dziś rocznica zbrodni popełnionej 10 lipca 1941 r. w Jedwabnem. Dopuścił się jednak przy tym manipulacji. Jako ilustracje swojego wpisu wykorzystał zdjęcie niemieckiego obozu zagłady. Równocześnie nie napisał "Niemcy" - stwierdził, że Polskę okupowali... naziści!
- 10 lipca 1941, w okupowanej przez nazistów Polsce, podczas pogromu w Jedwabnem setki żydowskich mężczyzn, kobiet i dzieci zostało wpędzonych do stodoły i spalonych żywcem przez swoich sąsiadów - napisał Livne, dodając do tego hasztagi o Holokauście i pamięci. Podkreślmy - napisał "naziści", nie Niemcy!
Livne zilustrował wpis grafiką, na której widnieje zdjęcie z Konzentrationslager Bergen-Belsen – niemieckiego obozu koncentracyjnego istniejącego w latach 1940–1945 w III Rzeszy w pobliżu miasta Bergen. W KZ Bergen-Belsen zginęło ok. 50 000 więźniów obozu koncentracyjnego i ok. 20 000 jeńców wojennych, w tym Polacy.
Po publikacji tego wpisu zawrzało. Ambasador Izraela oskarżany jest o celową manipulację. Zdjęcie zawierające brytyjskich żołnierzy, którzy palili obóz w Bergen w 1945 r. po jego wyzwoleniu, zostało zrównane z Jedwabnem. Odbiorcy doszukują się tu celowego uderzenia ilustracją w Polaków.
- Obrzydliwa manipulacja. To nawet nie jest zdjęcie z Jedwabnego. Obrażacie pamięć ofiar - to jeden z zamieszczonych komentarzy. "Kłamca" - wielokrotnie pojawia się w innych wpisach.
🕯️ #OTD 10 July 1941, in Nazi occupied Poland, at the #Jedwabne Pogrom hundreds of Jewish men, women & children were forced into a barn and burned alive by their neighbors. #Holocaust #WeRemember pic.twitter.com/N4bBmTjsEd
— Amb. Yacov Livne 🇮🇱 (@YacovLivne) July 10, 2024
Zareagował również były premier Mateusz Morawiecki.
Myli pan fakty.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) July 10, 2024
Myli pan funkcję ambasadora i propagandysty.
Wygląda na to, że cała pana misja w Polsce to pomyłka.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy skandal, który wywołał Livne. Pisał kiedyś o "komorach gazowych w Polsce", co spotkało się z ostrą reakcją polityków, domagających się nawet jego wydalenia.