Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Setki górników pod siedzibą ministerstwa! Rząd chce zamknąć dobrze prosperującą kopalnię [ZDJĘCIA]

Dziś w Katowicach w proteście przeciwko likwidacji kopalni "Bielszowice" bierze udział kilkaset osób, które skandują m.in. „Precz z Zielonym Ładem” i „Złodzieje”. - Rząd Donalda Tuska chce zamknąć 1 lipca br. kopalnię Bielszowice z siedzibą w Rudzie Śląskiej, gdzie cała załoga 2300 osób może stracić pracę. Zdaniem związkowców kopalnia mogłaby fedrować co najmniej do 2028 r. - Jeżeli firma może dalej produkować, to po co ją zamykać? - mówi w rozmowie z portalem niezalezna.pl Artur Krempuła, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" kopalni zespolonej Ruda, której częścią są Bielszowice

Protest w Katowicach
Protest w Katowicach
A. Kołodziejczyk - niezalezna.pl

Dziś w Katowicach pod siedzibą Ministerstwa Przemysłu i PGG odbył się protest przeciwko likwidacji kopalni Bielszowice i sytuacji w polskim górnictwie. Górnicy, kilkaset osób, skandowali m.in. „Precz z Zielonym Ładem” i „Złodzieje”. Bielszowice wsparły inne śląskie kopalnie m.in. Sośnica, Halemba, Staszic, Wesoła. Górnicy chcą przekazać petycję w tej sprawie dla Marzeny Czarneckiej, minister przemysłu.

Ta kopalnia jest na plusie

KWK Ruch Bielszowice z siedzibą w Rudzie Śląskiej, tworzy kopalnię zespoloną wraz z Ruchem Halemba, to KWK Ruda. Są częścią Polskiej Grupy Górniczej. W Bielszowicach pracuje 2300 osób. Kopalnia jest na plusie. Właściciel PGG chce, by od 1 lipca br. Halemba i Bielszowice zostały połączone w jeden ruch. Związkowcy uważają, że to błąd.

- W ub. roku wyrobiliśmy nasz roczny limit 1 mln ton wydobycia już we wrześniu. Bielszowice to najlepsza kopalnia w Polsce – mówi nam pan Marcin, który „na przodku” pracuje od blisko 17 lat.

- "Te trzy kopalnie, czyli Bielszowice, Halemba oraz Sośnica mogłyby wzbogacić naszą ofertę węgla koksowego o ok. 3 mln ton rocznie" - podkreśla w wywiadzie dla WNP.PL Bogusław Ziętek, szef związku zawodowego Sierpień80. - Z tego węgla moglibyśmy produkować koks m.in. w Wałbrzyskich Zakładach Koksowniczych Victoria i całą masę produktów powstających w procesach technologicznych wytwarzania koksu, niezwykle cennych na rynku światowym, bowiem wykorzystywanych w nowoczesnych technologiach".

Pytamy więc o pomysł i warunki zamknięcia Bielszowic rzecznika prasowego PGG Ewę Grudniok, ale pytania pozostają bez odpowiedzi. Bardziej rozmowny jest Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy, dyrektor Departamentu Komunikacji Ministerstwa Przemysłu w Katowicach, które odpowiada za polskie górnictwo.

- Zgodnie z zapisami umowy społecznej dla górnictwa z 2021 roku, którą z górnikami zawarł ówczesny rząd PiS, ruchy Bielszowice i Halemba kopalni Ruda miały zostać połączone w jeden ruch w 2023 roku. Jednakże, ze względu na wzrost popytu na węgiel po wybuchu wojny w Ukrainie, termin ten został przesunięty na 2025 rok. Planowane połącznie jest więc zgodne z zapisami umowy społecznej oraz analizami techniczno-ekonomicznymi, uwzględniającymi aktualne warunki branży - przekonuje nas Tomasz Głogowski.

Górnicy rządowi nie wierzą 

- Kopalnia Bielszowice ma szansę wydobywać węgiel koksujący, który jest surowcem krytycznym w Unii Europejskiej, to dlaczego mamy ją zamykać? - denerwuje się podczas rozmowy z nami Artur Krempuła, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" kopalni zespolonej Ruda, której częścią są Bielszowice.

- W kopalni pracuje 2300 osób. W PGG nazywają to łączeniem kopalni, ale to ma być "łączenie" takie, że zlikwidują część obszaru wydobywczego u nas, przy czym połowa ludzi ma odejść na urlopy górnicze, odprawy jednorazowe, gdzie na dziś nie ma nic, bo nie ma ustawy o funkcjonowaniu górnictwa. My nie wiemy, co się będzie działo, a Ruch Halemba nie przyjmie całej naszej załogi. My mamy w tym roku oddać część naszej kopalni - obszar Pawłów do likwidacji - i fedrować do połowy przyszłego roku, a potem likwidacja całkowita. My nie walczymy o 20 lat do przodu, walczymy o to, by fedrować do 2028 r., by ludzie spokojnie mogli skorzystać z odpraw jednorazowych i urlopów górniczych.

Artur Krempuła, zwraca uwagę, że teraz nie ma żadnej gwarancji dla pracowników. Nie ma bowiem, ustawy o funkcjonowaniu górnictwa o odprawach jednorazowych o urlopach górniczych.

- My wszystko robimy na podstawie założeń i hipotez. Nie wiemy sami, co mamy mówić ludziom, którzy nie wiedzą, co ich czeka - wskazuje przewodniczący Krempuła. -Złoże jest, mamy węgiel koksujący i mamy odbiorców na niego! Prezesi uważają, że umowa  społeczna jest wiążąca, to jest tylko dokument, każdy interpretuje go jak chce. W umowie społecznej jest punkt o powołaniu komisji ds. węgla koksowego i my jako jedyna kopalnia powołaliśmy taki zespół. Specjaliści we wnioskach końcowych wykazali, że Ruch Bielszowice może fedrować węgiel koksowy, co najmniej do 2028 roku. I my właśnie tego chcemy, wykonaliśmy zapis umowy społecznej, mamy wyniki. Nie ma problemu z załogą, nie trzeba ich alokować. Większość ludzi skorzysta w 2028 r. z odpraw i urlopów górniczych, bez zbędnych alokacji. 

Winny jest Zielony Ład

Artur Krempuła dodaje: - Chodzi nam o spokój społeczny, jeżeli firma może dalej produkować, to po co ją zamykać. W innych krajach Unii Europejskiej odchodzi się od Zielonego Ładu, bo widać, że to się nie sprawdza. Elektrownie wiatrowe nie dają rady, elektrownie słoneczne nie dają rady. Węgiel będzie potrzebny. Jeśli pozamykamy kopalnie, to co zrobimy później odpalimy świeczki i będziemy patrzeć w niebo, czy będzie świeciło słońce. Kolejne kopalnie też będą wygaszane, następna w kolejności jest Sośnica, która ma być zamknięta w 2028 i Halemba w 2034 r. i stopniowo wszystkie inne kopalnie. Boimy się, że przez Unię Europejską i Zielony Ład to wszystko się przyspieszy. Jeśli nas w pierwszej kolejności zamkną i zobaczą, jak to wygląda a wszystko pójdzie jak domek z kart, osiągnie efekt domina. Zamykając kopalnie zamykamy też małe firmy, które z nią współpracują, dostawców, czy nawet mały sklepik na rogu przy kopalni, bo kupują tutaj górnicy idący do pracy  i wracający z niej. Nie będzie kopalni - nie będzie małego sklepu z pieczywem, bo się zamknie. 

Proces ma być transparentny

Rzecznik prasowy PGG uspokaja, że nikt z górników w Bielszowicach nie straci pracy, nie są planowane żadne zwolnienia. Wprowadzone zostaną programy osłon socjalnych, takie jak odprawy dla pracowników dobrowolnie odchodzących z pracy, przejścia na emerytury oraz urlopy górnicze. 

- Proces będzie prowadzony w sposób odpowiedzialny i transparentny, z poszanowaniem praw pracowników i w ścisłej współpracy ze stroną społeczną - mówi Głogowski.​

Ministerstwo obiecuje, ale samo może zostać zlikwidowane 

Jak mówiła Marzena Czarnecka w Dzienniku Zachodnim projekt ustawy o górnictwie, odprawach i urlopach górniczych resort przedstawi podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w maju br., choć w kuluarach mówi się, że Ministerstwo Przemysłu może w ogóle wkrótce przestać istnieć, bo premier Tusk chce odchudzić rząd... 
 

 



Źródło: niezalezna.pl

#górnicy #Katowice

Agnieszka Kołodziejczyk