W sierpniu 2024 r. decyzją ministra Adama Bodnara, nową prezes Sądu Okręgowego w Warszawie została sędzia Beata Najjar. Co ważne - 11 lipca br. skończy 65 lat, czyli osiągnie wiek powodujący przejście w stan spoczynku.
W lutym portal Niezalezna.pl ujawnił, że nie zwróciła się zgodę na dalsze orzekanie do Krajowej Rady Sądownictwa, nie uznając jej za organ konstytucyjny - napisała w tej sprawie do... Bodnara.
Sędzia Najjar: Będę orzekać
Jeszcze w końcu marca 2025 r. w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" sędzia Najjar kategorycznie stwierdziła, że "chce nadal orzekać i zarządzać Sądem Okręgowym w Warszawie".
- Dopóki w mojej sprawie nie zdecyduje konstytucyjny organ, zamierzam pracować - zadeklarowała.
Wniosek do Bodnara - nieskuteczny
Sędzia, który osiągnął 65. rok życia, może wnioskować o zgodę na dalsze orzekanie do KRS, jednak nie później niż sześć miesięcy przed 65. urodzinami. Do 11 stycznia 2025 r. od sędzi Beaty Najjar takie pismo do KRS nie wpłynęło. Przesłała je ona jednak do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara jako "konstytucyjnego członka KRS".
- Sędzia Najjar nie będzie mogła dalej orzekać, bo pismo złożone do ministra sprawiedliwości w tej sprawie jest nieskuteczne prawnie
- stwierdziła wówczas Dagmara Pawełczyk-Woicka, przewodnicząca KRS.
To o tyle ważne, że nie będąc czynnym sędzią - Najjar nie mogłaby być prezesem sądu.
Co ciekawe, po naszych publikacjach, Adam Bodnar skierował wniosek sędzi Najjar do... Krajowej Rady Sądownictwa. Problemem pozostają jednak terminy, bo zdaniem szefowej KRS, Najjar nie złożyła w ustawowym terminie wymaganej dokumentacji do Rady i tym samym nie spełniła wymogów formalnych dalszego orzekania.
Wahanie prezes sądu
Czas jednak szybko płynie, dzień 65. urodziny sędzia Najjar coraz bliżej, a tym samym nie wiadomo kto będzie kierował największym sądem w Polsce.
Dlatego ponownie o to zapytaliśmy. I niespodzianka.
"Decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły" - przekazała Niezalezna.pl s. Anna Ptaszek, rzecznik SO w Warszawie.
To spora zmiana. Przypomnieliśmy, że wcześniejsze stanowisko prezes Najjar było jednoznaczne.
"Wówczas mówiła, że nie zamierza odchodzić" - wyjaśnia s. Ptaszek. Czy Beata Najjar pozostanie prezesem? - "Sytuacja jest nieco zapętlona od strony prawnej i organizacyjnej. Dlatego trudno w tej chwili, w obecnym stanie, udzielić pewnej odpowiedzi" - dodała.
Podkreślając, że ostateczna decyzja należeć będzie do ministra sprawiedliwości: "Może być przecież tak, że z dniem 11 lipca pani sędzia zostanie odwołana z tej funkcji. Wtedy sprawa będzie jasna".
A jakie obecnie jest stanowisko s. Najjar?
"Rozważa tę kwestię" - stwierdziła sędzia Ptaszek. - "Jakie będzie jej osobiste stanowisko, jeszcze nie wiemy. Wiele zależy od stanowiska ministra".
Czyli Adama Bodnara, a jeśli Tusk się go pozbędzie, to następcy.