Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Sąd wydał surowy wyrok. Nie było okoliczności łagodzących

Sąd Okręgowy w Lublinie wydał wyrok w sprawie głośnego morderstwa, którego dopuścił się mieszkaniec tego miasta. Andrzej R. za zabójstwo żony oraz spowodowanie wybuchu gazu w swoim sklepie został skazany na 25 lat więzienia. Uzasadniając tak surową karę sędzia podkreślił, że w przypadku oskarżonego nie znaleziono żadnych okoliczności łagodzących.

zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne
jessica45; pixabay.com / Creative Commons CC0

- Sąd uznał winę oskarżonego za udowodnioną. Nie znalazł dla niego okoliczności łagodzących – podkreślił, uzasadniając orzeczenie, sędzia Jarosław Kowalski.

Do zabójstwa doszło w lipcu 2012 r. w Lublinie. Ciało żony oskarżonego znaleźli policjanci we wspólnym mieszkaniu małżeństwa R. Kobieta została uduszona skręconym w rulon kuchennym fartuchem. Mieszkanie było zamknięte. Dorosły syn, który nie mógł dostać się do domu ani nawiązać kontaktu z matką, wezwał policję, a ci strażaków, aby wyważyli drzwi.

Policjanci chcieli przesłuchać Andrzeja R. w sprawie śmierci żony. Następnego dnia ustalili, że przebywa on w swoim sklepie spożywczym, w pasażu handlowym przy ul. Kleeberga.

Mężczyzna zabarykadował się w sklepie i nie chciał wpuścić policjantów. Funkcjonariusze wezwali negocjatorów, ale nie udało się im nawiązać kontaktu z Andrzejem R. W pewnym momencie poczuli zapach gazu dochodzący ze sklepu. Zdążyli ewakuować kilkadziesiąt osób znajdujących się w pobliżu, potem nastąpił wybuch.

Dwaj policjanci, którzy znajdowali się najbliżej sklepu, zostali poparzeni, byli leczeni w szpitalu. Osobom postronnym nic się nie stało. Wybuch spowodował straty materialne w okolicznych sklepach. Został zniszczony towar, wypadły w nich szyby i drzwi.

Poważnych obrażeń doznał Andrzej R. Miał poparzone 90 proc. powierzchni ciała, przez kilka lat niemożliwe były jakiekolwiek czynności procesowe z jego udziałem. Dopiero rok temu prokuratura postawiła mu zarzuty.

Mężczyzna nie przyznał się do zabójstwa żony. Nie umiał wyjaśnić powodów spowodowania eksplozji gazu w sklepie. Według ustaleń sądu między małżonkami R. dochodziło do nieporozumień i kłótni, głównie na tle wychowywania ich syna.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#więzienie #morderstwo #wyrok #sąd #Lublin

redakcja