- Wielu polityków [obecnej opozycji], łącznie z Donaldem Tuskiem wyjechało do Brukseli, tylko należy zadać sobie pytanie - co z tego ma nasz kraj? Nie przypominam sobie głosu odrębnego komisarz Bieńkowskiej np. wtedy, gdy kształtowany był niekorzystny dla Polski budżet - powiedziała dziś w Polskim Radiu 24 w rozmowie z Dorotą Kanią rzecznik rządu, Joanna Kopcińska.
Prawo i Sprawiedliwość przedstawiło już pełne listy wyborcze do Parlamentu Europejskich w większości okręgów wyborczych. Znalazło się na nich - zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami partii - dużo znanych nazwisk, w tym osób znajdujących się w rządzie, w tym m.in. ministrowie Anna Zalewska i Joachim Brudziński. Opozycja często mówi w tym kontekście o "ucieczce" polityków partii rządzącej do Brukseli.
Dziś na narrację opozycji odpowiedziała w rozmowie z Dorotą Kania w Polskim Radiu 24 rzecznik rządu, a zarazem "dwójka" na liście PiS w okręgu łódzkim, Joanna Kopcińska.
- Być może opozycja mówi to na podstawie własnych doświaczeń. Wielu polityków [obecnej opozycji], łącznie z Donaldem Tuskiem wyjechało do Brukseli, tylko należy zadać sobie pytanie - co z tego ma nasz kraj? Nie przypominam sobie głosu odrębnego komisarz Bieńkowskiej np. wtedy, gdy kształtowany był niekorzystny dla Polski budżet. Dlatego silna drużyna PiS ubiega się o mandaty PE, by pracować nad tym, czego nie zrobiono albo zrobiono niewłaściwe. Ci, którzy dostaną się do Europarlamentu, będą pracowali nad zmianą unijnego budżetu, bo on w takim kształcie nie powinien zostać przyjęty
- powiedziała Kopcińska.
.@j_kopcinska: nie przypominam sobie odrębnego głosu komisarz Bieńkowskiej gdy był kształtowany niekorzystny dla Polski budżet
— Polskie Radio 24 (@PolskieRadio24) 26 marca 2019
Rzecznik rządu stwierdziła, że chociaż politycy PiS są obecnie w mniejszości w PE [wchodzą w skład frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów], to są "skuteczni".
- Pani europoseł [Jadwiga] Wiśniewska skutecznie przeprocedowała jednym głosem poprawkę, dzięki którwj będą dodatkowe pieniądze na modernizację sieci energetycznej, a co za tym idzie - nowe miejsce pracy. Takie rzeczy można robić i należy robić. Nasza ekipa sprawdziła się w pracy w rządzie oraz w samorządzie, i to może tego obawiają się nasi konkurenci i próbują odstraszyć naszych wyborców
- zauważyła Joanna Kopcińska.
We wcześniejszej części wywiadu Kopcińska została zapytana o pracę komisji śledczej ds. afery Amber Gold, w której składzie przez długi czas zasiadała.
- Komisja pokazała, jak państwo nie radziło sobie, które instytucje nie zadziałały we właściwym czasie z właściwą mocą.(...) Komisja śledcza ds. Amber Gold już nie przesłuchuje, jest na innym etapie. Właśnie opracowywany jest przez przewodniczącą Małgorzatę Wassermann raport, to są miesiące pracy, to są tony akt, zatem spisanie wszystkiego wymaga czasu. Poczekajmy na wnioski
- będą ciekawe - zapowiada rzecznik rządu.
.@j_kopcinska: komisja #AmberGold pokazała jak państwo nie radziło sobie, które instytucje nie zadziałały
— Polskie Radio 24 (@PolskieRadio24) 26 marca 2019