Nie ma wątpliwości, że to za czasów premiera Donalda Tuska był sędzia na telefon, za naszych czasów tego nie ma i z całą pewnością nie będzie – skomentowała rzecznik PiS Beata Mazurek ujawnione przez portal niezalezna.pl nieznane wcześniej nagranie z lipca br., na którym widać jak z Biura Krajowego PO przy ulicy Wiejskiej, nieopodal Sejmu, wychodzi - wraz z politykami PO - grupa sędziów.
We wspomnianej grupie sędziów znaleźli się m.in. I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf, rzecznik KRS Waldemar Żurek oraz b. prezes TK prof. Andrzej Rzepliński. Sędziom towarzyszą m.in. lider PO Grzegorz Schetyna, wiceszef PO Borys Budka i poseł PO Krzysztof Brejza.
Jak pisaliśmy, ta nieujawniana dotąd wizyta sędziów w siedzibie PO pokazuje, jak „apolityczni” sędziowie nieformalnie dogadują się z politykami PO.
My mówimy „nie”, takim „wolnym” sądom
- powiedziała Mazurek. Według niej sądy były upartyjnione przez 8 lat rządów koalicji PO-PSL.
Nie ma wątpliwości, że to za czasów premiera Donalda Tuska był sędzia na telefon, za naszych czasów tego nie ma i z całą pewnością nie będzie
- oświadczyła rzeczniczka PiS.
Mazurek stwierdziła, że obóz rządzący przeprowadza reformę wymiaru sprawiedliwości, aby sądy nie służyły partiom politycznym, tylko Polakom.
Tak wygląda tajna narada elity sędziowskiej z politykami PO w czasie batalii o sądy. Nagranie ujawnione przez @niezaleznapl #NiezaleznaPL
— Niezalezna.PL (@niezaleznapl) 6 grudnia 2017
Czytaj więcej -> https://t.co/PLjwLm8DhI pic.twitter.com/F6meBphbEP