Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Rząd planuje rozszczelnienie zapory na granicy z Białorusią. Kontrowersyjne plany resortu Hennig-Kloski

Paulina Hennig-Kloska i jej zastępca Mikołaj Dorożała zaprezentowali Plan Zarządzania dla Obiektu Światowego Dziedzictwa – Puszcza Białowieska. W ich propagandzie dokument wysłany do UNESCO ma znaczenie wręcz historyczne. W środku jednak znalazła się zapowiedź wielu działań, w tym tworzenia otworów w zaporze na granicy z Białorusią, a także rozbiórki drugiego płotu z drutu żyletkowego, ograniczenia oświetlenia i patroli na granicy.

Pamiętacie protesty w Puszczy Białowieskiej w 2017 r.? Były odpowiedzią na masowe wycinki w Białowieży. Na dwa lata rządu Plan Zarządzania dla Obiektu Światowego Dziedzictwa UNESCO, który w pełni zabezpiecza nasze najcenniejsze dziedzictwo przyrodnicze, definiuje jego losy, oddając je w ręce naturalnych procesów” – napisała w weekend minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. Jej zastępca Mikołaj Dorożała napisał z kolei, że „historyczny” dokument został już wysłany do UNESCO. 

Polska dewastuje

Co się w nim znajduje? Przede wszystkim Polska złożyła coś w rodzaju autodonosu za szkodzenie Puszczy Białowieskiej. Chodzi o zaporę na granicy przeciwko migrantom. Autorzy nie podjęli nawet próby wytłumaczenia genezy kryzysu migracyjnego i roli rosyjskich i białoruskich służb. Nie ma słowa o wojnie hybrydowej, ale za to jest dużo o konieczności współpracy z sąsiadującym reżimem. Oczywiście zapora ma same wady. Niszczy hydrologię Puszczy Białowieskiej. 

„Nowym elementem, który może oddziaływać na zasoby wodne Obiektu Białowieża Forest, jest wybudowana w 2022 roku zapora na granicy państwowej. W niektórych przypadkach może ona potencjalnie znacząco wpływać na ograniczenie dopływu wody (np. rezerwat Wysokie Bagno zasilany z obszaru Białorusi; Grygoruk 2022). Pełna ocena wpływu tego obiektu na warunki hydrologiczne będzie możliwa do wykonania za kilka lat, na podstawie danych obserwacyjnych zebranych w tym okresie”

– czytamy w raporcie. Jest tam również fragment o tym, że ma ona zły wpływ na duże ssaki.

„Ponadto istotnym zagrożeniem dla wartości przyrodniczej Obiektu Światowego Dziedzictwa Białowieża Forest, wymagającym szerszego omówienia jest zapora graniczna między Polską i Białorusią. (…) Analiza wykazała, iż bariera wywiera zauważalny wpływ na rozmieszczenie ssaków, ich migracje oraz obecność inwazyjnych roślin na terenie Puszczy Białowieskiej. Zjawisko to obejmuje zmiany w rozmieszczeniu żubrów i jeleni, a także zwiększoną obecność lisów, jenotów i kotów domowych w okolicy granicy. Intensyfikacja aktywności małych drapieżników w pobliżu pasa granicznego prawdopodobnie wiąże się z obecnością wojskowych posterunków, będących źródłem odpadów spożywczych. Może to potencjalnie sprzyjać rozprzestrzenianiu chorób przenoszonych przez dzikie i domowe ssaki. Można również przypuszczać, że bariera znacząco wpłynie na pogłębienie izolacji populacji rysia w Puszczy Białowieskiej, prowadząc do dalszego spadku zmienności genetycznej i zwiększenia zagrożenia dla jej przetrwania” – czytamy w raporcie. Tak więc jak pojawiają się odpadki i śmieci, to muszą je rozrzucać żołnierze. Ani słowa nie ma o działalności samych migrantów. Śmieciarzami są wojskowi, którzy z nudów wabią koty. 

Rozbiórka płotów

Rządowy dokument jest wysyłany w momencie, gdy propaganda rządowa idzie w odwrotnym kierunku. W listopadzie wojskowi ogłosili utworzenie drugiego ogrodzenia na granicy. Wcześniej mówił o tym Czesław Mroczek.

„Rozważamy też wybudowanie drugiej linii zapory, czyli drugiego – mówiąc kolokwialnie – płotu na granicy polsko-białoruskiej, tak by chronić bardziej bezpieczeństwo kraju i samych funkcjonariuszy. Wszystko będzie w strefie granicznej 15 m. To jest strefa dostępu państwa i możemy prowadzić inwestycje bez jakiegoś szczególnego trybu, w szczególności bez pozyskiwania prawa do dysponowania gruntem” – twierdził już w ubiegłym roku Czesław Mroczek. „Natomiast chcemy, żeby decyzja o budowie drugiej linii zapory zapadła w najbliższych dniach. Jeżeli premier i rząd wyrażą zgodę na realizację tego zadania, to rozpoczynamy niezwłocznie” – zapewnił wiceszef MSWiA. 

Ostatecznie decyzja zapadła w listopadzie tego roku, po tym jak wybudowano drogę wzdłuż całej zapory. Teraz wzdłuż tej szosy powstają dwa dodatkowe ogrodzenia. Są to zapory z siatki o wysokości 4 i 2 m uzupełnione zwojami concertiny. Zapowiedzi MSWiA nijak się jednak mają do dokumentu Hennig-Kloski. Do UNESCO wysłaliśmy dokument, w którym są twarde rekomendacje.

„Usunięcie dodatkowych barier (ogrodzenia z siatki leśnej i zasieków z drutu żyletkowego umiejscowionych wzdłuż głównej zapory)”

– czytamy w planie Hennig-Kloski. To jednak nie koniec. Nie dość, że będą rozbierać konieczne płoty, to jeszcze dziurawić istniejące.

„Dopóki nie zostaną otwarte przejścia dla zwierząt, należy rozważyć możliwość wprowadzenia dodatkowych udogodnień umożliwiających przekraczanie przez zwierzęta zapory (np. dodatkowe, odpowiednio zabezpieczone otwory o rozmiarach dostosowanych do rysia lub wilka) o średnicy ok. 30 cm” – czytamy w dokumencie. Eksperci sugerują również, aby było mniej patroli. Czytamy więc w rekomendacjach wysłanych do UNESCO: „Ograniczenie ruchu pojazdów wzdłuż drogi granicznej i wszystkich dróg leśnych, zwłaszcza w porze nocnej, do niezbędnego minimum”. Zdaniem ekspertów najlepiej byłoby również, gdyby granica na terenie puszczy nie była oświetlona. „Niewprowadzanie stałego oświetlenia pasa granicznego. W przypadku konieczności doraźnego doświetlania bariery, oświetlenie powinno się uruchamiać czasowo, przy pomocy czujników ruchu, najlepiej połączonych z systemami automatycznego odróżniania ludzi od zwierząt, które aktywowałyby oświetlenie wyłącznie w przypadku detekcji ludzi” – czytamy w dokumencie. Oczywiście ścigani mają też być żołnierze, którzy mają być zobowiązani „do ścisłego przestrzegania reżimów sanitarnych podczas służby w pasie granicznym”. 

Czytaj więcej w dzisiejszym wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie"!

Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane