Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Robi się gorąco w opozycji. Kosiniak-Kamysz wzywa PO do prawyborów, a Kidawę-Błońską do debaty!

Po stronie opozycji zawrzało, gdy Donald Tusk ogłosił, że nie będzie kandydował w wyborach prezydenckich w 2020 roku. Do ofensywy przeszedł Władysław Kosiniak-Kamysz z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Dziś postawił wszystko na jedną kartę i wezwał Platformę Obywatelską do opozycyjnych prawyborów, a Małgorzatę Kidawę-Błońską... do debaty.

Władysław Kosiniak-Kamysz
Władysław Kosiniak-Kamysz
Marcin Pegaz/Gazeta Polska

Szef Rady Europejskiej, były premier Donald Tusk ogłosił wczoraj, że nie będzie kandydował w zbliżających się wyborach prezydenckich.

"Do tego potrzebna jest kandydatura, która nie jest obciążona bagażem trudnych, niepopularnych decyzji, a ja takim bagażem jestem obciążony od czasów, kiedy byłem premierem"

- powiedział Tusk w oświadczeniu dla Polsat News i TVN24. Zapowiedział też, że w wyborach prezydenckich będzie wspierał kandydata opozycji. Okazało się, że o decyzji Tuska już wcześniej wiedział... Władysław Kosiniak-Kamysz. Dziś lider PSL dość nieoczekiwanie wezwał Platformę Obywatelską do prawyborów.

"Dzisiaj mówimy i wzywamy naszych kolegów z opozycji - szczególnie Platformę Obywatelską - do prawyborów. Myślę, że dla nich ta decyzja o niestartowaniu Donalda Tuska jest najważniejsza, bo to przecież przewodniczący wywodzący się z PO, a nie ze strony PSL"

- powiedział Kosiniak-Kamysz w środę w radiu Zet.

Podkreślił, że rozumie Lewicę, która jest przeciwna prawyborom na opozycji, bo musi wyłonić kandydata spośród trzech ugrupowań.

"Ale my z Platformą Obywatelską jesteśmy razem w Europejskiej Partii Ludowej i w obliczu decyzji Donalda Tuska, która wyjaśnia dużo rzeczy dla Platformy wewnętrznie, to taka odwaga i pójście nową ścieżką, przejęcie inicjatywy, nakreślenie własnego boiska, na którym gramy, a nie wchodzenie w takie utarte koleiny, byłoby na pewno dla opozycji bardzo dobre"

- podkreślił lider PSL.

Później było jeszcze ciekawiej. Okazało się, że Kosiniak-Kamysz wezwał Małgorzatę Kidawę-Błońską... do debaty!

"Ja bym dzisiaj już chciał stanąć do debaty np. z Małgorzatą Kidawą-Błońską, żebyśmy zmierzyli swoje poglądy, wizje na prezydenturę w ramach prawyborów"

- oświadczył Kosiniak-Kamysz.

Dodał, iż nie do końca rozumie, dlaczego Platforma Obywatelska boi się takich prawyborów.

"To już było powiedziane w niedzielę, że ja jestem gotowy do startu, jestem naturalnym kandydatem PSL, to nawet w uchwale zawarliśmy. My nie mamy problemu z decyzyjnością. Ja nie mam żadnego przewodniczącego, czy prezesa nad sobą, który będzie mi autoryzował decyzje"

- zaznaczył lider PSL.

Kosiniak-Kamysz powiedział też, że musi dać szansę Platformie Obywatelskiej na podjęcie decyzji ws. prawyborów. Dopytywany do kiedy, odparł, że jest to kwestia najbliższych dni.

"Nie ma się co ociągać, trzeba robić swoje. My i tak z akcją "Prezydent 2020" ruszamy w Polskę. Już takie duże spotkanie w Płocku w tym tygodniu. Objazd po kraju. Nie będziemy czekać do stycznia, lutego, kiedy to ruszą pewnie te formalne sprawy ze zbiórką później podpisów, rejestracją kandydatów"

- podkreślił Kosiniak-Kamysz.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Donald Tusk #PO #PSL #Władysław Kosiniak-Kamysz

redakcja