We wtorek po południu prezydent podsumował wizyty w Berlinie i w Paryżu na briefingu prasowym. Poinformował, że rozmawiał w Niemczech z prezydentem Frankiem-Walterem Steinmeierem oraz kanclerzem Friedrichem Merzem m.in. o relacjach handlowych obu krajów oraz o polityce UE. Przekazał też, że rozpoczął dyskusję o reparacjach wojennych.
- Sugerowałem, że moglibyśmy zmierzać w kierunku (...) finansowania polskiego przemysłu zbrojeniowego, możliwości militarnych, co z jednej strony byłoby początkiem pewnego, z całą pewnością, długiego procesu - podkreślił prezydent.
Prezydentowi wtóruje na X jego doradca, były europoseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Saryusz-Wolski. Polityk przedstawił proste wyliczenia.
„WYPŁATA przez Niemcy reparacji dla Polski za jej straty wojenne w II WŚ, rozłożonych na 50 rocznych rat, jest absolutnie MOŻLIWA i do udźwignięcia przez niemiecki budżet, gdyby tylko zaistniała taka wola polityczna”
- pisze na X.
„Szukanie “zamienników”, bardziej lub mniej symbolicznych, dla splaty należnych reparacji, to błąd. To też ponadgeneracyjny interes Niemiec, żeby zadośćuczynieniem dopełnić wyznawaną przecież winę oraz skruchę” - konkluduje polityk.
R E P A R A C J E SĄ M O Ż L I W E ‼️‼️‼️
— Jacek Saryusz-Wolski (@JSaryuszWolski) September 16, 2025
WYPŁATA przez Niemcy reparacji dla Polski za jej straty wojenne w II WŚ, rozlożonych na 50 rocznych rat, jest absolutnie MOŻLIWA i do udźwignięcia przez niemiecki budżet, gdyby tylko zaistniala taka wola polityczna.
⬇️
Obliczenia…