Wicedyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa zamieścił we wtorek późnym wieczorem na Twitterze wpis dotyczący pewnej sytuacji. - Przyczyną głośnego huku słyszanego po godz. 18.00 przez mieszkańców województw kujawsko-pomorskiego i pomorskiego był przelot 2 myśliwców. O szczegóły prosimy pytać Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych - napisał Grzegorz Świszcz. Mamy odpowiedź wojska w tej sprawie.
Lokalne media z województwa kujawsko-pomorskiego informowały we wtorek wieczorem o potężnym huku, który słyszeli mieszkańcy północnych powiatów regionu - m.in. grudziądzkiego oraz kwidzyńskiego. Według relacji mieszkańców były to dwa huki, słyszane po godzinie 18.00 we wtorek. Według relacji, odczuwalne były również wstrząsy.
Na lokalnych stronach internetowych pojawiły się informacje o skutkach tego zdarzenia - m.in. drgajacych i pęknietych szybach w oknach w niektórych miejscowościach regionu.
Głos w tej sprawie zabrał we wtorkowy wieczór na Twitterze wiceszef RCB, Grzegorz Świszcz:
Przyczyną głośnego huku słyszanego po godz. 18.00 przez mieszkańców województw kujawsko-pomorskiego i pomorskiego był przelot 2 myśliwców. O szczegóły prosimy pytać @DowOperSZ, @RCB_RP
— Grzegorz Świszcz (@GSwiszcz) 8 stycznia 2019
Zapytaliśmy o tę sprawę Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
"Ochrona polskiej przestrzeni powietrznej jest realizowana w ramach zintegrowanego systemu obrony powietrznej i przeciwrakietowej NATO oraz w systemie narodowym. Jednym z zadań dyżurujących sił jest udzielanie pomocy statkom powietrznym w sytuacjach awaryjnych. W dniu 08.01.2019 roku para dyżurna samolotów F-16 wykonywała lot na polecenie Połączonego Centrum Operacji Powietrznych NATO. Na wysokości ponad 10.000 metrów samoloty przekroczyły prędkość rozchodzenia się dźwięku, której efekt mógł być słyszalny na ziemi. Zadaniem pary dyżurnej F-16 było sprawdzenie cywilnego samolotu pasażerskiego pozostającego bez łączności ze służbami kontroli ruchu lotniczego"
- informuje nas ppłk Piotr Walatek, rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjne RSZ.
Ppłk Walatek podkreśla, że prowadzone działania odbyły się "zgodnie z procedurami i obowiązującymi przepisami prawa".