Jak komisje śledcze zdemaskowały głupotę polityków od ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!

Przełożyli konwencję z szacunku dla K. Morawieckiego. Wałęsa nie wiedział? W sieci zawrzało!

Choć Koalicja Obywatelska przełożyła konwencję wyborczą z soboty na niedzielę - rzekomo z szacunku do śp. Kornela Morawieckiego - to jednak zaprosiła na nią Lecha Wałęsę. A ten swoje pięć minut wykorzystał na obrażanie legendy "Solidarności Walczącej". Po jego słowach internet eksplodował - według wielu komentatorów, takie zachowanie Wałęsy to hańba.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
screen z transmisji TV

Podczas konwencji Koalicji Obywatelskiej były prezydent Lech Wałęsa obrażał pożegnanego wczoraj śp. Kornela Morawieckiego, nazywając go "zdrajcą".

"Oni z niego robią bohatera. A on? W środku stanu wojennego atakują nas ze wszystkich stron, a on kozaczy i zakłada Solidarność Walczącą. Co to było? Zdrada. Zdrajca! Wiedziałem, że on sobie teraz nie nakozaczy"

- mówił Wałęsa, po czym rozległy się brawa.

Dziennikarz Michał Rachoń przypomniał na Twitterze, że takie słowa padły niecałe 24 godziny po uroczystościach pogrzebowych Kornela Morawieckiego. Nazwał je "obrzydliwym bluzgiem".

W mediach społecznościowych zawrzało. Słowa Wałęsy uznane zostały jako haniebne.

Ciekawe są też okoliczności, w jakich Lech Wałęsa wypowiedział skandaliczne słowa o śp. Kornelu Morawieckim. Według Borysa Budki - posła PO-KO - konwencja wyborcza została przełożona z wczoraj na dziś ze względu na szacunek dla Morawieckiego. Chyba zapomnieli to przekazać Wałęsie!

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Lech Wałęsa

redakcja