Były szef Wojskowego Biura Historycznego Sławomir Cenckiewicz stawił się dziś w wydziale ds. wojskowych warszawskiej prokuratury okręgowej, gdzie miał usłyszeć zarzuty ws. odtajnienia w 2023 r. części tzw. planu obronnego Polski "Warta". Przed prokuraturą zebrało się kilkadziesiąt osób, wśród nich był Karol Nawrocki.
Zarzuty dostałem i jestem z nich szczególnie dumny. Wiecie państwo za co dostałem zarzut? Że zrobiłem z Michałem film "Reset", odcinek 12, w którym ujawniłem plany Tuska, mianowicie obrona na linii Wisły
– powiedział zebranym Cenckiewicz, po wyjściu z prokuratury.
"Niczego nie żałuję, nie przyznałem się oczywiście do jakichkolwiek przestępstw" - podkreślił Cenckiewicz.
Podziękował przybyłym na manifestację poparcia za wytrwałość. Zwrócił się też do Michała Rachonia.
Jeśli nie ma tutaj Michała, mam nadzieję że tego słucha, to chciałbym mu powiedzieć, że jestem bardzo dumny że zrobiliśmy wspólnie to dzieło. Mam nadzieję, że nie ostatnie. Cóż, walczymy dalej o Polskę, zły nie śpi, będzie dalej kąsał
– mówił prof. Cenckiewicz.
Wygramy! Polska ukochana!
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) May 8, 2025
Dziękuję za wsparcie! Zarzuty karne za Reset :) - nikt tak mi w życiu nie pomógł jak Maksjan, Dusza, Stróżyk i Tusk!
Dziękuję Bracie @michalrachon za wspólny film! Jedziemy dalej (z nimi) pic.twitter.com/ya37QmmNLs