Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny rozpoczęła zbiórkę podpisów pod projektem ustawy według której, aborcja byłaby możliwa do 12. tygodnia ciąży bez pytania pacjentki o powód. - Lewica konsekwentnie nie przyjmuje tej wiedzy naukowej, która jest prawdą obiektywną i potwierdzoną wieloma naukowymi dowodami, iż życie ludzkie zaczyna się od poczęcia - ocenił posłanka PiS Teresa Wargocka w rozmowie z portalem Niezalezna.pl.
Możliwość przerwania ciąży na NFZ do 12. tygodnia bez pytania pacjentki o powód - zakłada projekt ustawy o bezpiecznym przerywaniu ciąży i innych prawach reprodukcyjnych przygotowany przez Federację na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, pod którym rozpoczęto zbiórkę podpisów.
Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny poinformowała na Facebooku o wydaniu przez marszałek Sejmu postanowienia o przyjęciu zawiadomienia o utworzeniu obywatelskiego komitetu inicjatywy ustawodawczej. Aby złożyć w Sejmie projekt ustawy grupa obywateli, w tym przypadku organizacja, musi go opracować i zebrać pod nim co najmniej tysiąc podpisów osób popierających ten pomysł. Następnie trzeba złożyć do marszałka Sejmu wniosek o zarejestrowanie komitetu inicjatywy obywatelskiej wraz z projektem i zebranymi podpisami obywateli. Marszałek ma 14 dni na jego rozpatrzenie.
Co zakłada projekt?
Wydanie przez marszałek postanowienia, czyli rejestracja obywatelskiego komitetu inicjatywy ustawodawczej, oznacza możliwość rozpoczęcia przez niego zbiórki co najmniej 100 tys. podpisów obywateli popierających projekt, tak by mógł być on wniesiony do Sejmu jako inicjatywa obywatelska. Na zebranie tej liczby podpisów poparcia komitet ma trzy miesiące.
Projekt ustawy o bezpiecznym przerywaniu ciąży i innych prawach reprodukcyjnych zakłada m.in. możliwość przerwania ciąży na NFZ do 12. tygodnia jej trwania bez pytania pacjentki o powód oraz możliwość przerwania ciąży na NFZ po 12. tygodniu w przypadku wykrycia wad płodu lub gdy ciąża jest wynikiem czynu zabronionego; ścisłe terminy udzielania świadczenia w postaci przerwania ciąży i sankcje dla podmiotów leczniczych za nieuzasadnioną odmowę lub zaniechanie ich udzielenia; obowiązek dyrektorów szpitali do zatrudniania podwykonawców w przypadku odmowy aborcji z powodu klauzuli sumienia przez wszystkich lekarzy pracujących w placówce.
Projekt zakłada też: depenalizację aborcji, czyli uchylenie przepisów karnych przewidujących odpowiedzialność lekarzy i osób trzecich za przeprowadzanie aborcji/pomoc w aborcjach z naruszeniem przepisów obecnej ustawy antyaborcyjnej; uproszczenie i przyspieszenie procedury sprzeciwu pacjenckiego od odmowy/opinii lekarza (24 godziny na rozpoznanie przez Komisję Lekarską sprzeciwu dotyczącego odmowy aborcji); rozszerzenie programu badań prenatalnych o test PAPP-A i ßhCG na wszystkie pacjentki w ciąży.
Rozpoczęcie zbiórki podpisów pod projektem skomentowała w rozmowie z portalem Niezalezna.pl posłanka Prawa i Sprawiedliwości Teresa Wargocka. - Lewica konsekwentnie nie przyjmuje tej wiedzy naukowej, która jest prawdą obiektywną i potwierdzoną wieloma naukowymi dowodami, iż życie ludzkie zaczyna się od poczęcia - oceniła.
- Wszystkie inicjatywy, które podejmują w obszarze takiego uprzedmiotowienia dziecka w łonie matki, twierdząc że aborcja wcześniejsza, nie jest zabiciem dziecka, jest po prostu trwaniem w tej obłudzie i w tym kłamstwie. Projekt jest czysto ideologiczny. Wiedzą, że społeczeństwo w dużej części ma poglądy pro life na temat ochrony życia w Polsce, ale lewica nigdy nie zaprzestanie swoich inicjatyw w obszarze tzw. prawa do aborcji, czy prawa osób homoseksualnych do adopcji dzieci
- stwierdziła polityka.
- Żyjemy w wolnym kraju, mają prawo to robić. Wiem na pewno, że niewielki procent społeczeństwa popiera te lewackie inicjatywy
- dodała.
Teresa Wargocka podkreśliła, że pomysł Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny jest niezgodny z polską konstytucją. - Trybunał Konstytucyjny już wielokrotnie się w tej sprawie wypowiadał - zaznaczyła. - Oni to wiedzą. To działanie ideologiczne, mające na celu zmianę poglądów społecznych w tym obszarze - zakończyła.