Edgars Rinkevics podczas konferencji prasowej wskazał, że stosunki obu krajów są doskonałe.
Podziękował Polakom i polskim żołnierzom stacjonującym w bazie Adazi w ramach brygady wielonarodowej. Dziękował także za wsparcie - w rozmowach z administrację USA - dla państwa bałtyckich w ich dążeniu do odłączenia się od rosyjskich źródeł energetycznych i połączeniu z sieciami zachodnimi.
Prezydent Karol Nawrocki dodał, że w wielu kwestiach, m.in. bezpieczeństwa, Polska i Łotwa reprezentują te same wartości i działają wspólnie.
- To nasze dzisiejsze spotkanie potwierdziło współpracę Polski i Łotwy w wielu zakresach i w wielu formatach, które są dla nas ważne, w budowaniu formatów odpowiedzialnych za wschodnią flankę NATO, czyli w Inicjatywie Trójmorza, inicjatywach gospodarczych. Najlepszym tego dowodem i symbolem są polscy żołnierze w bazie w Adazi
- ocenił prezydent.
Karol Nawrocki przekazał, że wśród tematów były także kwestie infrastrukturalne, w tym Via Baltica i Rail Baltica, ale "najwięcej czasu poświęcono kwestii bezpieczeństwa". Wskazał na odpowiedzialność państw Europy Środkowo-Wschodniej za bezpieczeństwo całej Europy.
- Bardzo mnie cieszy deklaracje prezydenta i decyzja łotewskiego rządu, że także 5 proc. łotewskiego PKB będzie przeznaczone na siły zbrojne. To dowód, że Polska i Łotwa to nie są tylko kraje oczekujące wsparcia NATO, ale także dajemy bezpieczeństwo i inwestycje w to są dziś niezbędne - dodał.
Przekazał, że zaprosił Rinkevicsa na przyszłoroczne spotkanie ws. bezpieczeństwa Morza Bałtyckiego.
- Dużo czasu poświęciliśmy sprawom UE, które są publicznie niepokojące w Europie - kwestiom ekologicznym, energetycznym. Wielki sukces przyłączenia państw bałtyckich do sieci elektrycznej UE także odnotowaliśmy w naszej dyskusji. Mamy obaj świadomość, że mamy w tym zakresie wiele do zrobienia w regionie - powiedział Karol Nawrocki.
Nadmienił, że ważnym temat były kwestie wojny hybrydowej realizowanej przez Białoruś.
- Nie mamy wątpliwości, że z jednej strony obecność sił NATO i budowania relacji i współpracy UE z USA jest tym, co buduje bezpieczeństwo w regionie i buduje przekonanie, że musimy budować swoją odpowiedzialność za nasze siły zbrojne, a z drugiej strony zgadzamy się, że USA jest gwarancją bezpieczeństwa dla naszego regionu świata
- dodał polski prezydent.
"Amerykańska strategia nie może być zaskoczeniem"
Prezydenci zostali zapytani o nową Narodową Strategię Bezpieczeństwa USA i rolę Europy w niej, a także krytyczne wypowiedzi Donalda Trumpa i jego administracji o kondycję Europy.
- To pytanie, w jakim momencie znajduje się Europa i UE, której jestem zwolennikiem. Dopiero musiał przyjść prezydent USA Donald Trump i powiedzieć do zachodniej Europy tak, by zrozumiała. Kraje Europy Środkowej od dawna mówią, że Europa jest w stanie kryzysu, chaosie, zajmuje się nie tymi sprawami, które są najważniejsze także dla naszego regionu. Może my czasami nie rozumiemy się do końca z krajami Europy Zachodniej, bo jesteśmy tuż przy granicy z agresywną neoimperialną Rosją i zajmujemy się sprawami najistotniejszymi dla trwania i bezpieczeństwa Europy. To tutaj zaczyna się bezpieczeństwo UE, a UE zwlekała aż do spotkania w Hadze, by podnosić swoje budżety na obronność. Dziś jesteśmy państwami, które są wzorami w tym, jak dbać o bezpieczeństwo w kontekście przeznaczania środków finansowych na obronność. Amerykańska strategia bezpieczeństwa nie może być zaskoczeniem dla nikogo, kto śledził wypowiedzi Donalda Trumpa, kto rozmawiał z Trumpem, a wiec człowiekiem, który bierze odpowiedzialność za bezpieczeństwa całej Europy i całego świata
- powiedział Karol Nawrocki.
- Wypowiedzi te w żaden sposób nie są konfrontacyjne wobec wizji bezpieczeństwa państw regionu, które płacą za swoje bezpieczeństwo, a nie są biorcami bezpieczeństwa; które oczekują, by żołnierze USA byli w regionie. My po prostu w regionie nie mamy czasy i emocji, by zajmować się rzeczami najistotniejszymi dla Europy Zachodniej, które są spowite kwestiami ideologicznymi. Jesteśmy w czasach, gdy UE znajduje się w chaosie, istotą demokracji jest, by o tym rozmawiać - dodał polski prezydent.
"Musimy dopasować naszą strategię"
Prezydent Nawrocki wyraził zadowolenie i uznał za sukces swojej kancelarii to, że "nie podpisaliśmy strategii bezpieczeństwa narodowego i pracujemy nad nową strategią".
- Widzimy, że strategia naszego największego sojusznika w zakresie bezpieczeństwa właśnie wychodzi na światło dzienne. Dlatego musimy dopasować strategię bezpieczeństwa rodowego do wizji naszego najważniejszego sojusznika. Te decyzje sprzed 3 miesięcy budziły zastrzeżenia, a teraz nabierają konkretnego wymiaru
- dodał.