GaPol: TRUMP wypowiada wojnę cenzurze » CZYTAJ TERAZ »

Prezydent Duda przerywa milczenie ws. reformy sądownictwa! „Nie uznają rzeczywistości”

Andrzej Duda przyznaje, że jego zdaniem „odesłanie sędziów na emeryturę było jak najbardziej uzasadnione”. Pytany o kulisy reformy sądownictwa zwraca również uwagę na scenariusz działań, które podejmowali politycy totalnej opozycji. Prezydent podkreśla, że opozycja nie zaskarżyła przepisów poszczególnych ustaw do Trybunału Konstytucyjnego. Wybrano... zagranicę.

prezydent Andrzej Duda
prezydent Andrzej Duda
Jakub Szymczuk/KPRP

Wszystko zaczęło się od rozmowy na temat powrotu Tuska do krajowej polityki. Prezydent pytany w świątecznym wydaniu „Super Expressu”, czy ogłoszenie powrotu szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska do polityki krajowej byłoby dla niego „dobrym prezentem pod choinkę”, odparł, że nie byłby to zaskakujący prezent.

Wystartować może każdy.
- dodał Andrzej Duda.
 
Jak zaznaczył, Tusk cieszyłby go jako „ktoś z długą historią polityczną”.

Można będzie zestawić jego słowa z tym, co miał okazję zrobić, a raczej nie zrobić. Jego siłą byłoby jednak doświadczenie.
- mówił prezydent Duda.
 
Na uwagę, że siłą Tuska byłoby również powtarzanie w kampanii o „łamaniu konstytucji”, prezydent ocenił, że jest to „stara metoda”, a „najgłośniej krzyczą ci, którzy mają najwięcej na sumieniu”.

I właśnie wtedy prezydent dość ostro skrytykował postawę sędziów oraz opozycji w związku z reformą sądownictwa.

Prosiłem o konkretne zarzuty i wciąż ich nie usłyszałem. Sędziowie przesunięci na emeryturę zajmowali gabinety, łamiąc prawo. Ponadto I prezes SN, rzecznik praw obywatelskich i posłowie opozycji mogli zaskarżyć przepisy każdej z ustaw do Trybunały Konstytucyjnego, a nigdy tego nie zrobili.
- powiedział prezydent, wskazując na okoliczność braku nowelizacji ustawy o SN.
 
Jego zdaniem to, że sędziowie nie uznają TK po zmianach, oznacza, że „nie uznają rzeczywistości”.

- To, że dzielą trybunały na swoje i nie swoje to brak odpowiedzialności.
- mówił prezydent Duda.
 
Prezydent zapytany został również, czy - w świetle ostatniej noweli - warto było „forsować” przejście sędziów i I prezes SN w stan spoczynku.

Przyjmuję werdykt Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, bo Polska nie ma już gdzie się od niego odwołać. Za jego odrzucenie czekałyby nas konsekwencje na poziomie UE. Nie oznacza to jednak, że się z tym werdyktem zgadzam [...] Odesłanie sędziów na emeryturę było jak najbardziej uzasadnione. Tak samo jak wprowadzenie Izby Dyscyplinarnej, która na szczęście zostaje. Proszę też pamiętać to, że stawałem w obronie części sędziów SN. To, że nie wyrzucono ich wszystkich, jest wyłącznie zasługą mojego weta z lipca 2017 r.
- podkreślił Andrzej Duda.
 
Prezydent podkreślił, że cieszy go zmiana atmosfery w Sądzie Najwyższym.

Są nowi sędziowie i mam nadzieję, że ludzie zaczną uważać, że wraca w Polsce sprawiedliwość. Wyrażam jednak głębokie ubolewanie, że w związku z orzeczeniem TSUE wracają do SN sędziowie splamieni w czasach komunistycznych.
- mówił prezydent Andrzej Duda.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Andrzej Duda #Sąd Najwyższy #reforma sądownictwa

redakcja