Nowa moda na kwestionowanie orzeczeń poprzez oświadczenia ministrów przez powoływanie się na jakieś opinie, jest w mojej ocenie drogą do anarchii. Bo anarchizowanie prawa, to jest nieuznawanie orzeczeń legalnych organów - powiedziała prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska, która była gościem Danuty Holeckiej w Telewizji Republika.
Prezydent ułaskawił dziś ponownie Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Posłowie jeszcze dziś powinni opuścić zakład karny.
Trybunał Konstytucyjny jednoznacznie wypowiedział się na temat tego, jak jednoznacznie należy rozumieć prawo łaski. Przepis konstytucji jednoznacznie mówi o tym, że prezydent stosuje prawo łaski. Akt łaski jest czymś więcej niż ułaskawienie, jest ty aktem łaski prawie że królewskim. TK w swoim orzeczeniu jednoznacznie wskazał na to, że zastosowana przez prezydenta procedura jest zgodna z polską konstytucją. Jeśli chodzi o spór kompetencyjny między prezydentem a Sądem Najwyższym, to również Trybunał Konstytucyjny wskazał, że nie ma jakiejkolwiek podstawy prawnej do tego, aby jakikolwiek organ wchodził w kompetencje prezydenta i uniemożliwiał prezydentowi wykonanie kompetencji związanej z wykonaniem prawa łaski
Jak zwróciła uwagę, "prezydent dziś w swoim oświadczeniu podkreślił to, że TK wydał orzeczenia, że te orzeczenia są powszechnie obowiązujące i ostateczne".
I nowa moda na kwestionowanie orzeczeń poprzez oświadczenia ministrów przez powoływanie się na jakieś opinie, jest w mojej ocenie drogą do anarchii. Bo anarchizowanie prawa, to jest nieuznawanie orzeczeń legalnych organów
Jak dodała, można nie zgadzać się z jakimś orzeczeniem, albo wyrokiem sądu, ale to nie oznacza, że ta decyzja, wyrok, nie obowiązuje. Według prezes Przyłębskiej dyskusje na temat tego, że ułaskawienie z 2015 roku było bezprawne jest "żenujące".
Prezydent zastosował akt łaski zgodnie z obowiązującą konstytucją. TK wydał orzeczenie w tej sprawie i ta sprawa powinna być zamknięta. Ale jest zrozumiałe postępowanie prezydenta, który chciał zadziałać ad hoc na tą sytuację która powstała