37-letni mężczyzna poszukiwany listem gończym do odbycia kary 6 lat więzienia został zatrzymany we Wrocławiu. Policja interweniowała, ponieważ wszczął on awanturę domową. Funkcjonariuszy wezwała jego partnerka, która usłyszała zarzut posiadania narkotyków.
Starszy sierżant Paweł Noga z biura prasowego wrocławskiej policji poinformował, że funkcjonariusze z Komisariatu Policji Wrocław-Leśnica zostali skierowani do jednego z mieszkań w związku ze zgłoszeniem awantury domowej.
„Zgłaszająca kobieta twierdziła, że jej nietrzeźwy konkubent wszczął kłótnię i jest bardzo agresywny. Mundurowi natychmiast pojechali we wskazane miejsce, gdzie zastali i uspokoili roztrzęsioną kobietę, która z nerwów nie potrafiła dokładnie wyjaśnić, co się wydarzyło. Policjanci postanowili porozmawiać z potencjalnym winowajcą, który wyraźnie miał zupełnie inny zamiar i rzucił się z pięściami na jednego z funkcjonariuszy”
- powiedział policjant.
Mężczyzna w związku z podejrzeniem naruszenia nietykalności funkcjonariusza publicznego został zatrzymany.
„37-latek, chcąc ukryć niekorzystne dla siebie fakty, podawał policjantom nieprawdziwe dane osobowe i mundurowi musieli wykonać sporo czynności, by je potwierdzić. Kiedy udało się ustalić, z kim mają do czynienia, okazało się, że ów 37-latek poszukiwany jest listem gończym celem odbycia kary 6 lat pozbawienia wolności”
- powiedział Noga.
Dodał, że podczas sprawdzania rzeczy zatrzymanego funkcjonariusze ujawnili jeszcze kilkanaście porcji handlowych narkotyków.
„Środki zabronione należały do kobiety zgłaszającej interwencję i ona również została zatrzymana. Usłyszała zarzut posiadania środków odurzających, a zgodnie z aktualnymi przepisami grozić jej może kara do 3 lat pozbawienia wolności”
- powiedział policjant.
37-letni mężczyzna trafił do aresztu.