Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Posłanki Nowoczesnej wzięły się za pisanie ustawy. Efekt mógł być tylko jeden – WIDEO

– Co to jest system poradnictwa świadomej prokreacji, połączony z koncepcją entuzjastycznej zgody, jako warunku podejmowania aktywności seksualnej? – zapytano posła Nowoczesnej. – Nie jestem autorem tej ustawy – uciekł od odpowiedzi parlamentarzysta, sugerując zaproszenie do studia twórczyń zapisów, m.in. Joanny Schmidt oraz Moniki Rosy.

Autor: redakcja

Chodzi o projekt ustawy o świadomej prokreacji, który liberalizuje prawo aborcyjne. Posłanki Nowoczesnej stworzyły go po wielkiej drace w sejmie.

Reklama

Przypomnijmy, 10 stycznia posłowie odrzucili obywatelski projekt komitetu "Ratujmy Kobiety 2017", który zakładał m.in. prawo do przerywania ciąży na żądanie kobiety do końca 12. tygodnia, w pierwszym czytaniu. By trafił do dalszych prac w sejmowej komisji zabrakło dziewięciu głosów. W głosowaniu w tej sprawie nie wzięło udziału 10 posłów Nowoczesnej. Zostali oni ukarani przez klub naganą i karą finansową w wysokości 1000 zł. Po awanturze Joanna Scheuring-Wielgus, Joanna Schmidt i Krzysztof Mieszkowski zawiesili członkostwo w klubie.

Szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer tłumaczyła w radiu TOK FM, że partia, w związku z sytuacją po głosowaniu, wybierze "rzecznika dyscypliny klubowej", klub zastanawia się również nad tym, czy popierać wszystkie obywatelskie projekty ustaw.

Ten ostatni tydzień nie był najlepszy, chyba nikt nie ma wątpliwości. Ja wychodzę z założenia, że nie ma sensu rozważać, co się stało, trzeba wyciągać wnioski na przyszłość
– mówiła Lubnauer.

CZYTAJ WIĘCEJ: Nagana i grzywna dla posłów Nowoczesnej

Posłanki ugrupowania w ekspresowym tempie przygotowały projekt ustawy "o świadomej prokreacji". W przepisach wprowadzających znalazło się cudaczne sformułowanie:

Proponuje się, aby ustawa weszła w życie, po upływie trzech miesięcy od dnia wejścia w życie.

CZYTAJ: Kuriozalna wpadka Nowoczesnej. Tym projektem przebili wszystkie plany Petru!

Okazuje się, że w projekcie znalazło się więcej takich kwiatków. O jedno z dziwacznych sformułowań zapytano w TVP Info posła Nowoczesnej. Jaka była odpowiedź?

Autor: redakcja

Źródło: niezalezna.pl, PAP, twitter.com
Reklama