Niewłaściwe byłoby włączanie się polskich władz w polityczną debatę w USA, wzajemne pouczanie się, które weszło w krew niektórym politykom jest niedobrym zwyczajem - ocenił prezydencki minister Krzysztof Szczerski.
Szczerski ocenił w TVP Info, że w USA doszło do bardzo poważnego kryzysu, ale amerykańskie instytucje z niego wybrnęły. Według niego, próby wywołania podobnego kryzysu pojawiały się także w Polsce. - Polska demokracja, polski system demokratyczny, parlament, prezydent, Trybunał Konstytucyjny, zawsze wychodziły z niego zwycięsko - podkreślił.
Według prezydenckiego ministra, niewłaściwe byłoby włączanie się polskich władz w polityczną debatę w USA.
- To wzajemne pouczanie się, które weszło w krew niektórym politykom jest niedobrym zwyczajem. Nie pouczajmy się nawzajem. Zobaczmy, jakie problemy ma obecnie wiele demokracji na świecie
- zwracał uwagę Szczerski.
Ocenił, że w społeczeństwach wielu krajów świata znajdują się "poważne pokłady frustracji i nieprawidłowości".
- Zamiast pouczać się nawzajem, pomyślmy razem nad tym, jak te nasze prawa demokratyczne poszczególnych narodów poszanować i docenić
- mówił Szczerski. Jak dodał, nie jest dobrze, kiedy ktoś przez agresywne demonstracje próbuje odwrócić demokratyczny wynik wyborów, ponieważ powoduje to poważny kryzys funkcjonowania państwa.
Pytany o krytykę stanowiska prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącej wydarzeń w USA, Szczerski zaznaczył, że prezydent występuje, jako głowa polskiego państwa, a wydźwięk jego wypowiedzi podkreślał zaufanie wobec siły amerykańskiej demokracji.
- Musimy wyrażać zaufanie wobec siebie nawzajem i tak pan prezydent uczynił. To najbardziej właściwy sposób odnoszenia się do takiej sytuacji
- przekonywał Szczerski.
Ocenił też, że opozycja krytykując wypowiedź prezydenta pokazuje, że nie dojrzała do prowadzenia międzynarodowych stosunków dyplomatycznych.